Telefony komórkowe, z których korzystaliśmy na przełomie XX i XXI wieku miały sporo wad – czarno-białe ekrany o kiepskiej jakości, brak wbudowanego aparatu fotograficznego, czy też ograniczone funkcje multimedialne. Miały jednak jedną gigantyczną zaletę.
TechnoTerapia to technologiczny podcast Gazeta.pl. W kolejnym odcinku Daniel Maikowski oraz Robert Kędzierski rozmawiają bateriach, które są piętą achillesową nowoczesnych smartfonów. Nie zabrakło również cyklu RetroTech i wspomnień związanych ze słuchaniem muzyki przed erą streamingu.
Na jednym ładowaniu baterii potrafiły działać przez tydzień, a w niektórych przypadkach nawet przez dwa tygodnie. Do tego akumulator mogliśmy łatwo samodzielnie wyjąc z telefonu i wymienić na inny. Potem nadeszła era smartfonów.
Dziś w kieszeniach mamy potężne multimedialne kombajny, które w wielu przypadkach zastępują nam komputer. Niestety wszystko ma swoją cenę. Trudno znaleźć urządzenie, które na jednym ładowaniu wytrzyma dłużej niż 1-2 dni i to nawet, gdy dysponuje baterią o pojemności 4000 mAh lub większej
Ciągle tkwimy w erze akumulatorów litowo-jonowych. Mówimy o technologii, której początki sięgają lat 70 XX wieku. Trudno więc dziwić się, że nie nadąża ona za wymaganiami stawianymi przez smartfony. Są też ogniwa litowo-polimerowe - lżejsze, bardziej odporne na uszkodzenia, ale nawet one nie przynoszą rewolucji w kwestii ilości gromadzonej energii.
Czy jest jakaś szansa na przełom? Rozmawiamy o tym w kolejnym odcinku podcastu TechnoTerapia.
Czytaj więcej na temat ładowania baterii w smartfonie: