WYGLĄD
Design to bodaj najbardziej kompromisowy element Moto G200, który odróżnia to urządzenie od tzw. flagowców. Obudowa została wykonana w całości z tworzywa sztucznego. Nie oznacza to jednak, że Moto G200 jest smartfonem brzydkim. Wręcz przeciwnie! Znakomite wrażenie robi półmatowa i półprzeźroczysta warstwa, którą pokryto plecki urządzenia.
Ciekawie prezentuje się także wysepka z obiektywami głównego aparatu, która płynnie przechodzi w płaszczyznę obudowy. Niestety to rozwiązanie - choć wizualnie atrakcyjne - ma swoją zasadniczą wadę. Smartfon, położony na płaskiej powierzchni, będzie się niemiłosiernie chybotał.
Moto G200 została wyposażona w czytnik linii papilarnych umieszczony na prawej krawędzi obudowy. Osobiście jestem zwolennikiem skanerów zainstalowanych pod ekranem smartfona, ale zdaję sobie sprawę, że jest to kwestia gustu. Sam czytnik działa szybko i bezproblemowo.
Smartfon Motoroli spełnia normę IP52 i jest odporny na zachlapania. Nie znajdziemy tu normy IP67, co oznacza, że urządzenia nie powinno zanurzać się w wodzie. Lekkim rozczarowaniem jest również brak wyjścia audio 3,5 mm oraz stereofonicznego głośnika. Umieszczony na dolnej krawędzi głośnik mono gra dość przeciętnie i przyda się nam jedynie w awaryjnych sytuacjach.
WYŚWIETLACZ
Moto G200 dysponuje ekranem o przekątnej 6,8 cala i rozdzielczości FHD+ (2460x1080). Producent zastosował tu panel IPS (396 PPI). To kolejny kompromis względem większości flagowców, które dysponują organicznymi matrycami AMOLED. Jak wyświetlacz sprawuje się w praktyce?
Odwzorowanie kolorów i kontrast wypadają nieźle, choć o głębokiej czerni z matryc OLED możemy tu niestety zapomnieć. Bodaj najgorzej wypada maksymalna jasność, która - nawet jak na ekran IPS - znajduje się na rozczarowująco niskim poziomie.
Moto G200 ma jednak asa w rękawie. Jest nim ultrawysoka częstotliwość odświeżania na poziomie 144 Hz. W tym aspekcie smartfon Motoroli wygrywa z prawie wszystkimi flagowcami na rynku, których wyświetlacze oferują odświeżanie na poziomie 90 lub 120 Hz.
WYDAJNOŚĆ
Moto G200 to prawdziwa bestia wydajności. Smartfon wyposażono w układ Snapdragon 888+, co z miejsca czyni go jednym z najszybszych urządzeń na rynku. Do dyspozycji mamy tu również 8 GB RAM oraz 128 GB szybkiej pamięci UFS 3.1. (niestety nie możemy jej rozszerzyć).
W benchmarku AnTuTu 9 smartfon zdobył aż 760 648 punktów i okazał się lepszy od takich urządzeń, jak Samsung Galaxy S21 5G, Google Pixel 6 Pro czy Realme G2 Neo2. Moto G200 równie dobrze wypadł też w teście Geekbench 5 (1065 i 3282 pkt.)
W praktyce Moto G200 jest smartfonem nie do zdarcia. Urządzenie doskonale radzi sobie z obsługą Androida w wersji 11, który - jak na Moto przystało - jest dostępny w czystej i pozbawionej nakładek postaci. Tak znakomita wydajność w połączeniu z ekranem 144 Hz, to nie lada gratka dla wielbicieli Fortnite'a, Call of Duty Mobile oraz innych gier na smartfony.
Moto G200 5G - jak sama nazwa wskazuje - oferuje łączność 5G, a do tego szybkie moduły Wi-Fi 6 i Bluetooth 5.2. Znajdziemy tu też moduł NFC, który umożliwi nam płatności za pośrednictwem Google Pay. Ciekawą funkcją udostępnioną przez producenta jest tryb Ready For, który umożliwia łatwe podłączenie do smartfona ekranu zewnętrznego - zarówno przewodowo, jak bezprzewodowo.
Innym interesującym pomysłem jest możliwość korzystania z Moto G200 jako kamery internetowej dla PC-ta. Jest to o tyle przydatna funkcjonalność, że - jak dobrze wiemy - przeważająca większość laptopów dostępnych na rynku dysponuje fatalnymi kamerkami.
APARAT
Smartfon Motoroli został wyposażony w aparat z trzema obiektywami:
Do dyspozycji mamy też umieszczone na górnej krawędzi ekranu oczko do zdjęć selfie (16 MP, f/2.2).
Jak ta konfiguracja wypada w praktyce? Do zdjęć wykonanych za dnia trudno mieć zastrzeżenia - kadry są wyraźne i bogate szczegóły, choć kolorystyka jest momentami zbyt surowa.
Znacznie gorzej wypadają zdjęcia nocne. Tutaj we znaki daje się przede wszystkim brak optycznej stabilizacji obrazu (OIS), co sprawia, że kadry są momentami mocno zaszumione, a do tego zbyt ziarniste. Liczyłem tu na więcej, szczególnie że w przeszłości Motorola potrafiła wyciskać znacznie więcej z - teoretycznie - przeciętnych obiektywów.
Ciekawym rozwiązaniem jest wyposażenie obiektywu ultraszerokokątnego w dedykowany tryb makro (do 3 cm). Motorola idzie tu na przekór producentom wielu innych smartfonów z podobnej półki, którzy uparcie wrzucają do swoich urządzeń niemal bezużyteczne obiektywy makro.
Jeśli chodzi o funkcje wideo, to główny obiektyw nagrywa zarówno w rozdzielczości 8K (24 kl/s), jak i 4K (60 kl/s) i trzeba przyznać, że jakość materiałów wideo prezentuje się naprawdę godnie. Z kolei przedni aparat do selfie nagrywa filmy w jakości Full HD i 30 kl/s.
BATERIA
Moto G200 dysponuje baterią o pojemności 5000 mAh. Na jednym ładowaniu smartfon wytrzyma ok. półtora dnia, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. W zestawie z urządzeniem znajdziemy ładowarkę o mocy 33W, która umożliwi nam napełnienie akumulator od 1 do 100 procent w ok. 90 minut.
PODSUMOWANIE
Moto G200 to najlepszy smartfon tego producenta od lat. Oferuje potężny układ Snapdragon 888+, wydajną baterię oraz wyświetlacz z odświeżaniem 144 Hz. Mimo pewnych wad i kompromisów, to jeden z najlepiej wycenionych modeli na rynku, za który w momencie pisania tego tekstu przyjdzie nam zapłacić mniej niż 2000 złotych.