Włoski portal giornalettismo.com, który zajmuje się bezpieczeństwem internetowym, napisał w sobotę 5 lutego, że na razie nie można potwierdzić, czy aplikacja Glovo rzeczywiście padła ofiarą ataku hakerskiego. Doniesienia z mediów społecznościowych, zwłaszcza z Hiszpanii, Włoch ale i Polski sugerują, że tak właśnie mogło się stać.
Jak czytamy, problemy zaczęły się w piątek 4 lutego. Wówczas w hiszpańskich mediach pojawiały się zrzuty ekranów użytkowników, którzy pokazywali ekran startowy aplikacji Glovo, służącej do składania zamówień z dostawą do domu. Jak na te zdjęcie zareagowała firma?
"Bardzo nam przykro z tego powodu. Aby przejrzeć zgłoszenie i udzielić odpowiedzi, prosimy o skontaktowanie się z Glovo za pośrednictwem DM (direct message - wiadomości prywatnej) i podanie nam więcej szczegółów. Dziękujemy" - tak brzmi standardowa odpowiedź firmy, wysyłana do użytkowników aplikacji.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak dodaje portal, zdjęcie, które pojawiło się w aplikacji Glovo, jest wykorzystywane w Hiszpanii jako mem. Na fotografii widać Paco Sanza, 52-latka skazanego w Hiszpanii za oszustwa. Francisco José Sanz González de Martos, tak brzmi pełne imię i nazwisko mężczyzny, stał się rozpoznawalny w latach 2009-2017, kiedy poinformował media o śmiertelnej chorobie (zespół Cowdena), na którą cierpi.
W zbiórkę pieniędzy dla Paco Sanza zaangażowało się wiele gwiazd hiszpańskiego show-biznesu. W międzyczasie jednak policyjne śledztwo ujawniło, że choroba u mężczyzny przebiega w łagodnej i początkowej formie. Wyszło na jaw, że Hiszpan wcale nie miał umrzeć i otrzymał już niezbędne leczenie. Mężczyzna otrzymał bardzo drogi i eksperymentalny lek za darmo, w próbach klinicznych, które odbyły się Stanach Zjednoczonych w 2011 roku. Podczas aresztowania Paco Sanz pokazał dziennikarzom gest środkowego palca, co szybko zostało wykorzystane w formie prześmiewczego mema.
Aplikacja Glovo to startup dostawczy, założony w Barcelonie w 2015 roku i działający w 26 krajach. Poprzednio aplikacja padła ofiarą ataku hakerskiego w maju 2021 roku.