Polska szykuje się na cyberatak? Minister: Wzmożona aktywność rosyjskich hakerów

Polskie służby obserwują wzmożoną aktywność rosyjskich hakerów - stwierdził Janusz Cieszyński, przedstawiciel rządu odpowiedzialny za cyberbezpieczeństwo. Jednocześnie stwierdził, że działa system ostrzegania mający na celu powiadomić o zagrożeniu.

Pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński w Polskim Radiu 24 odniósł się do kwestii potencjalnych cyberataków na Polskę. Stwierdził, że od początku agresji Rosji na Ukrainę, polskie służby obserwują wzmożoną aktywność rosyjskich hakerów, ale - jak zaznaczył - nie doszło do przełamania polskich zabezpieczeń.

Zobacz wideo Co dalej z powstaniem komisji śledczej ds. afery Pegasusa? Bosacki: Trzeba pytać Pawła Kukiza

Minister: System ostrzegania przed cyberatakami działa

"Przez te ostatnie tygodnie nie widzieliśmy w cyberprzestrzeni sytuacji, która zagrażałby naszemu bezpieczeństwu w jakiś istotny sposób" - powiedział minister Janusz Cieszyński. Dodał, że jest to zasługą między innymi szybkiego uruchomienia przez rząd systemu alarmowego. Zapewnił, że działa on sprawnie.

W podobnym tonie wypowiedział się na początku tygodnia. - Przez ostatnie tygodnie nie mieliśmy jakichkolwiek poważnych incydentów, które byłyby związane z wojną w Ukrainie - zapewniał.

Minister dodał, że rząd poważnie traktuje zagrożenie rosyjskimi cyberatakami i dlatego - jak przypomniał - premier Mateusz Morawiecki odpowiednio wcześniej system ostrzegania alarmowego.

Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl

Paraliż kolei nie był cyberatakiem

Spekulacje dotyczące potencjalnego cyberataku nasiliły się kilka dni temu, gdy w Polsce doszło do masowego paraliżu urządzeń kolejowych. W związku z wystąpieniem awarii w kilkunastu centrach sterowania ruchem odbyło się posiedzenie Zespołu ds. Incydentów Krytycznych działającego zgodnie z art. 36 ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa - informował wiceminister ds. cyfryzacji Janusz Cieszyński. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk wyjaśniał, że awarie tych samych urządzeń wystąpiły także poza Polską - m.in. w kilku krajach azjatyckich. Alstom, firma odpowiedzialna za sprzęt wykorzystywany przez kolejarzy, potwierdziła, że awaria nie była skutkiem cyberataku. 

W związku z sytuacją w Ukrainie do końca marca w całej Polsce obowiązuje trzeciego stopień alarmowy CHARLIE-CRP. Dotyczą one właśnie zagrożenia w cyberprzestrzeni i są sygnałem dla służb, żeby były gotowe do działania.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Posłuchaj podcastu Rosyjska dezinformacja. Tak działają w Polsce trolle opłacane przez Putina [PODCAST]
Więcej o: