"Potwierdzamy, że w 2020 i 2021 roku zaobserwowaliśmy i powiadomiliśmy rząd Wielkiej Brytanii o wielu podejrzanych przypadkach infekcji Pegasusem w urzędowych sieciach Wielkiej Brytanii. Należą do nich Kancelaria Premiera (Downing Street 10) i Biuro Spraw Zagranicznych oraz Wspólnoty Narodów (obecnie Biuro Spraw Zagranicznych, Wspólnoty Narodów i Rozwoju)" - podał w poniedziałkowym komunikacie dyrektor Citizen Lab Ron Deibert.
Citizen Lab to kanadyjski think-tank Citizen Lab przy Uniwersytecie w Toronto.
Jak dodał Deibert, infekcje Pegasusem w Biurze Spraw Zagranicznych są powiązane z operatorami, których Citizen Lab łączy ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, Indiami, Cyprem i Jordanią. Jeśli chodzi o Kancelarię Premiera Wielkiej Brytanii, atak miał być powiązany z operatorem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
W komunikacie podkreślono, że brytyjskie Biuro Spraw Zagranicznych ma personel w wielu krajach, a podejrzenia dotyczące używania Pegasusa mogły mieć związek z urządzeniami brytyjskich urzędników znajdujących się za granicą i korzystających z zagranicznych kart SIM.
Citizen Lab ustaliło także, w porozumieniu z katalońskimi grupami zajmującymi się kwestiami społeczeństwa obywatelskiego, że u 65 osób stwierdzono ataki lub instalację oprogramowania szpiegującego. W przypadku 63 osób mowa o Pegasusie, a w przypadku czterech - o oprogramowaniu Candiru. Urządzenia dwóch osób mogły być zaatakowane lub zainfekowane obydwoma programami.
"Ofiarami byli posłowie do Parlamentu Europejskiego, prezydenci Katalonii, prawodawcy, prawnicy i członkowie organizacji społeczeństwa obywatelskiego. W niektórych przypadkach zainfekowano również urządzenia członków rodziny" - czytamy w komunikacie Citizen Lab.
Do niemal wszystkich incydentów dochodziło między 2017 a 2020 r., choć stwierdzono również przypadek z 2015 r.
Jak podkreślono, nie można przypisać sprawstwa nikomu konkretnego, choć "mocne poszlaki wskazują na związek z władzami hiszpańskimi".
Pegasus to zaawansowane oprogramowanie szpiegowskie stworzone przez izraelską firmę NSO Group Technologies. Została założona w 2010 roku przez byłych członków Izraelskiego Korpusu Wywiadowczego.
NSO Group deklaruje, że Pegasus powstał po to, aby "pomóc agencjom rządowym badać i zapobiegać terroryzmowi oraz przestępczości, aby uratować tysiące istnień ludzkich na całym świecie".
"Produkty NSO są wykorzystywane wyłącznie przez rządowe agencje wywiadowcze i organy ścigania do walki z przestępczością i terroryzmem" - informuje NSO Group.
Problem w tym, że - jak wskazują organizację dbające o prawa człowieka, np. Amnesty International - bywa, że Pegasus jest też wykorzystywany do inwigilowania m.in. dziennikarzy, polityków, opozycjonistów czy obrońców praw człowieka.
Think-tank Citizen Lab informował wcześniej, że w Polsce ofiarami Pegasusa byli m.in. senator KO Krzysztof Brejza, prokurator Ewa Wrzosek, mecenas Roman Giertych czy lider Agrounii Michał Kołodziejczak.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>