We wtorek 11 października w brytyjskiej Izbie Lordów doszło do wyjątkowego wydarzenia. Po raz pierwszy w historii do prawodawców przemówił robot.
Jak podaje Agencja Reutera, Ai-Da opisywany jest jako "pierwszy na świecie ultrarealistyczny humanoidalny artysta-robot AI". W parlamencie wystąpił w czarnej peruce i ogrodniczkach. - Jestem i jestem uzależniony od programów komputerowych i algorytmów. Chociaż nie żyję, wciąż mogę tworzyć sztukę - powiedziała Ai-Da, która wraz z szefem projektu i dyrektorem galerii sztuki, twórcą Ai-Dy, Aidanem Mellerem opowiadała we wtorek o wpływie nowych technologii na branże kreatywne.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Członkowie Izby Lordów ds. Komunikacji i Komitetu ds. Cyfryzacji zapytali Ai-Dę o sposób produkcji jej obrazów oraz o to, czym różni się on od sposobu tworzenia sztuki przez człowieka. Robot powiedział, że jest w stanie tworzyć dzięki algorytmom sztucznej inteligencji, kamerom umieszczonym w "oczach" oraz robotycznym ramieniu. - To, czym różni się to od ludzi, to świadomość; nie mam subiektywnych doświadczeń, mimo że mogę o nich mówić - dodał.
Jak podaje "The Art Newspaper", Meller wyjaśnił, że jego robot jest "projektem sztuki współczesnej", który ma za zadanie sprawdzić, czy "jest możliwe krytykowanie świata technologii za pomocą technologii mówiącej za siebie". Dodał przy tym, że "jest bardzo świadomy", że jego robot "jest prowokacją".
- Nie chodzi o to, jak ludzka jest Ai-Da, ale jak zrobotyzowani jesteśmy my... Algorytmy będą nas znały lepiej niż my sami. Jesteśmy niezwykle złożonymi procesami współpracującymi ze sobą - tłumaczył.