45-latek z Niemiec jadący autostradą w pobliżu miejscowości Bamberg wykazał się wyjątkowym brakiem rozsądku. Na drodze A70 w kierunku Bayreuth jechał przed nim patrol policji. Funkcjonariusze zorientowali się po chwili, że mężczyzna od dłuższego czasu jedzie w dokładnie takiej samej odległości od ich samochodu. Gdy przyjrzeli się mu bliżej, okazało się, że mężczyzna śpi.
Funkcjonariusze zauważyli, że mężczyzna siedział na fotelu kierowcy z zamkniętymi oczami, a jego ręce nie znajdowały się na kierownicy. Samochód był w stanie jechać pomimo braku ingerencji kierowcy, ponieważ był to pojazd marki Tesla. Produkowane przez Elona Muska samochody mają bowiem autopilota, ale musi on być kontrolowany przez kierowcę.
45-latek znalazł jednak sposób na obejście wymogu trzymania rąk na kierownicy, mimo jazdy autopilotem. Zamontował on tzw. obciążnik kierownicy. Urządzenie to przymocowuje się do kierownicy w celu oszukania funkcji bezpieczeństwa pojazdu. Obciążnik tworzy dla systemu wrażenie, jakby ręka kierowcy rzeczywiście znajdowała się na kierownicy.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Funkcjonariusze policji przekazali, że przez 15 minut bezskutecznie próbowali obudzić 45-latka. Nie pomagały ani sygnały dźwiękowe w postaci klaksonów, ani świetlne w postaci zapalania świateł stopu. Mężczyźnie zostało już zabrane prawo jazdy i postawione zarzuty o stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym. Zostanie również poddany testowi na obecność narkotyków.