Czym jest tajemniczy balon, który zawisł nad USA? Wiemy, do czego Chiny mogą go wykorzystywać

Bartłomiej Pawlak
Tajemniczy balon, który wleciał w przestrzeń powietrzną USA, jest w stanie zbierać mnóstwo informacji i uzupełnić brakujące dane wywiadowcze - twierdzi jeden z ekspertów na antenie CNN. Ten incydent pokazuje, że balony szpiegowskie wracają do łask, mają zaskakująco dużo zalet i pewną przewagę nad satelitami.
Zobacz wideo Chiny zdecydują się zaatakować Tajwan? Dr Przychodniak: Nie sądzę

Nad amerykańskim terytorium przemieszcza się balon, który - według doniesień - należy do Chin. Ostatnio widziany był w stanie Montana, gdzie miał dotrzeć znad Kanady. USA wraz ze swoim sąsiadem z północy obserwują balon, ale nie zdecydowali się go zestrzelić. Oba kraje dodają, że obiekt nie stanowi zagrożenia dla mieszkańców.

Czym jest chiński balon i jak wysoko się znajduje?

Czym jednak właściwie jest tajemniczy balon, o którym mówią teraz media na całym świecie? Wiadomo już (przynajmniej nieoficjalnie), że mamy do czynienia z balonem szpiegowskim, czyli obserwującym istotną infrastrukturę naziemną ze znacznej wysokości. Jakiej? To jak na razie nie zostało powiedziane. Amerykanie podają, że balon znajduje się zdecydowanie ponad wysokością przelotową samolotów rejsowych, która wynosi z reguły maksymalnie 12 km.

Najprawdopodobniej tajemniczy obiekt jest balonem stratosferycznym, czyli unoszącym się w stratosferze na wysokości przynajmniej kilkunastu kilometrów (od ok. 18 do 38 km). Współcześnie takie balony mają dostęp do systemu GPS, dzięki czemu mogą precyzyjnie określać swoje położenie, są wyposażone w kamery o wysokiej rozdzielczości do skanowania powierzchni Ziemi oraz systemy do komunikacji satelitarnej z bazą.

Były pułkownik i analityk wojskowy Cedric Leighton na antenie CNN przyznał, że nad terytorium USA balon może zbierać informacje wywiadowcze na temat sygnałów telekomunikacyjnych i radiowych oraz rządowych systemów dowodzenia. Jak dodaje ekspert, w Montanie, Dakocie Północnej i Wyoming rozlokowane są silosy rakiet balistycznych, które dla Chińczyków mogą stanowić ciekawy obiekt do obserwacji. W drugim z tych stanów jest też strategiczna baza lotnicza.

Leighton dodaje, że tajemniczy balon szpiegowski "z pewnością może być systemem, zdolnym gromadzić mnóstwo danych". Przyznał też, że balon mógł też zostać wysłany, aby uzupełnić brakujące dane wywiadowcze, których Chińczycy nie byli w stanie zdobyć innymi sposobami, choćby poprzez satelity szpiegowskie.

Po co Chińczycy mogli wysłać balon szpiegowski nad USA?

Historia wykorzystywania balonów (początkowo obserwacyjnych, nie szpiegowskich) przez wojska sięga jeszcze końcówki XVIII wieku, gdy zaczęli testować je Francuzi. Na szeroką skalę zaczęły być wykorzystywane w XX wieku (w II RP istniały nawet wojska balonowe), a USA zaczęły masowo korzystać z balonów w czasie zimnej wojny. Później, w dobie satelitów korzystanie z balonów w celu szpiegowania zaczęło wychodzić z mody.

Wraz z postępującą miniaturyzacją elektroniki i rozwojem systemów obrony antysatelitarnej, balony zdają się wracać do łask. Jak pisze CNN, ogromny postęp technologiczny sprawił, że balony mogą być dziś wypakowane bardzo nowoczesnymi narzędziami szpiegowskimi, dostarczając ogromu informacji. A względem satelitów mają - szczególnie w ostatnich latach - sporo zalet.

Wysłanie balona szpiegowskiego jest przede wszystkim nieporównywalnie tańsze niż wystrzelenie wojskowego satelity na orbitę. Balony są też mniejsze, łatwiejsze w transporcie i mogą zostać wysłane zdecydowanie szybciej i w sposób bardziej dyskretny. Co więcej, nie są tak przewidywalne, jak satelity kosmiczne, które poruszają się po z góry ustalonych orbitach.

Na dodatek, jak powiedział CNN Blake Herzinger, ekspert w dziedzinie polityki obronnej w rejonie Indo-Pacyfiku, współczesne balony mogą być - w pewnym zakresie - sterowane za pomocą komputerów. Wykorzystując kierunek i siłę wiatru na różnych wysokościach, mogą wznosić się i opadać, aby dotrzeć nad lub przynajmniej w pobliże celu. W przypadku satelitów jest to niemożliwe.

Jak mówi John Blaxland, ekspert ds. bezpieczeństwa narodowego w rozmowie z "The Guardian", USA obecnie wykorzystują balony szpiegowskie, ale "mają tendencję do korzystania z nich tylko nad terytorium USA". Wkroczenie balonem nad terytorium innego kraju bez odpowiedniego zezwolenia od władz z reguły nie zostanie pozytywnie odebrane.

Czy to chiński balon wisi nad USA? Chiny nie chcą przyznać

Warto dodać, że wciąż nie ma pewności, czym dokładnie jest i do kogo należy tajemniczy balon. Nie wiadomo też, czy został wysłany nad stan Montana celowo, czy trafił tam przypadkiem. Na razie można opierać się jedynie na nieoficjalnym przekazach i doniesieniach. Wysoki rangą urzędnik amerykańskiego Pentagonu twierdzi, że USA mają "bardzo duże przekonanie", iż jest to chiński balon i że "przelatywał nad ważnymi lokalizacjami w celu zebrania informacji" - donosiło AP.

Możliwości tego konkretnego balonu też są na razie nieznane. Jak zauważa BBC, zdaniem części ekspertów jest on tylko sygnałem, a nie zagrożeniem dla USA. Możliwe, że pomimo perspektyw na poprawę stosunków USA i Chin (wizyta Antony'ego Blinkena w Chinach) Pekin chce tylko pokazać Amerykanom, że jest stale gotowy do rywalizacji z Waszyngtonem.

W rozwikłaniu zagadki zdecydowanie nie pomaga stanowisko Chin. Tamtejsze władze nie potwierdzają i nie zaprzeczają doniesieniom, mówiącym, że balon należy do nich. Twierdzą, że należy powstrzymać się od osądów, "przed jasnym zrozumieniem faktów" i że nie zamierzają naruszać terytorium żadnego suwerennego kraju.

Więcej na temat relacji chińsko-amerykańskich możecie przeczytać na Gazeta.pl.

Więcej o: