Rada ds. cyfryzacji o TikToku. Rekomenduje nakaz usunięcia aplikacji z telefonów polityków

Rada do Spraw Cyfryzacji rekomenduje wprowadzenie zakazu korzystania z TikToka przez polskich polityków i urzędników. Zdaniem tego organu, chiński portal społecznościowy "budzi zaniepokojenie" i powinien zostać usunięty ze smartfonów m.in. członków parlamentu.

TikTok - a właściwie możliwe koneksje tej platformy z chińskim rządem - budzi coraz większe zaniepokojenie w krajach zachodnich. W USA (ale nie tylko) trwają próby wprowadzenia zakazu używania aplikacji, a Londyn ogłosił ostatnio wprowadzenie zakazu korzystania z TikToka na telefonach brytyjskich urzędników.

Zobacz wideo iPhone 14, czyli iPhone 13 na sterydach. Smartfon świetny, ale nie za tę cenę [TOPtech]

Rada ds. cyfryzacji odradza politykom korzystanie z TikToka

Teraz wydaje się, że podobna decyzja może zostać podjęta w przyszłości także w Polsce. Jak donosi Karol Tokarczyk z Polityka Insight na Twitterze, taką rekomendację wydała Rada do Spraw Cyfryzacji, czyli rządowy organ doradczy resortu odpowiedzialnego za cyfryzację (obecnie Kancelarii Premiera).

Rada wyraziła w dokumencie "zaniepokojenie dotyczące bezpieczeństwa danych przechowywanych na urządzeniach, na których zainstalowana jest aplikacja TikTok". Organ zaznacza, że "podziela obawy, że chińskie firmy technologiczne, w tym aplikacja TikTok, mogą wspierać władze Chin i ich służby wywiadowcze w gromadzeniu ogromnych ilości danych na całym świecie". Rada ds. cyfryzacji zaznacza, że szczególnym zainteresowaniem [służb chińskich - red.] mogą cieszyć się cele polityczne i bezpieczeństwa.

Organ w rekomendacji polecił wprowadzenie nakazu usunięcia aplikacji z telefonów należących do polityków i urzędników. Chodzi tu o "członków i pracowników Sejmu, Senatu, Rządu oraz pracowników instytucji rządowych i administracji publicznej w Polsce". Wyjątkiem jest sytuacja, gdy urządzenie służbowe wykorzystywane jest wyłącznie do obsługi TikToka.

Rada zarekomendowała również usunięcie aplikacji z prywatnych smartfonów polityków i urzędników, o ile korzystają oni na swoich urządzeniach z aplikacji służbowych. Jeśli właściciel telefonu nie chce tego zrobić, powinien - zdaniem Rady - pozbyć się aplikacji służbowych ze swojego prywatnego smartfona.

Członkowie Rady zaproponowali również rezygnację korzystania ze sprzętu dostawców wysokiego ryzyka w ciągu czterech (a nie siedmiu) lat. Ciało doradcze Premiera jest też zaniepokojone ekspansją chińskich firm technologicznych - Huawei, ZTE, Xiaomi, OnePlus i Realme. Karol Tokarczyk zaznacza jednak, że ich przykłady zostały opisane dość wybiórczo, bo w dokumencie wymieniono wykorzystywanie sprzętu Huawei przez jeden z telekomów, ale nie wspomniano o pozostałych operatorach, którzy również korzystają z produktów Huawei.

W ostatnich tygodniach Unia Europejska i Kanada nakazały swoim urzędnikom pozbycie się aplikacji TikTok ze wszystkich smartfonów wykorzystywanych również w celach służbowych. Wcześniej podobną decyzję podjęły USA.

W środę Shou Chew, prezes firmy odpowiedzialnej za TikToka, był przesłuchiwany przed Kongresem USA, gdzie musiał mierzyć się z falą poważnych zarzutów: od przekazywania danych chińskich władzom, po ułatwianie samobójstw. Więcej na ten temat przeczytacie w poniższym artykule:

Więcej o TikToku i nowych technologiach przeczytasz na Gazeta.pl

Więcej o: