TikTok i Huawei mogą mieć poważne kłopoty w Polsce. Rząd czeka już tylko na rekomendację rady ekspertów

TikTok już w poniedziałek może zostać rekomendowany do usunięcia z "państwowych" urządzeń - donosi "Rzeczpospolita". Rada ds. Cyfryzacji, składająca się z 20 ekspertów, wyda też rekomendację dotyczącą przyszłości firm takich jak Huawei.

TikTok oraz Huawei - to dwie marki, które mogą wkrótce przeżywać ciężkie chwile w Polsce. W związku z rosnącymi obawami o bezpieczeństwo danych i cenzurę, polski rząd otrzyma bowiem w poniedziałek rekomendację, czy zakazać obu chińskim gigantom technologicznym działalności w kraju - ustaliła "Rzeczpospolita". 

Zobacz wideo Być na Tik Toku, czy nie? Trzaskowski: W polityce ciężko wyzbyć się obecności na takich platformach

Rekomendacją dla polskiego rządu zajmuje się Rada ds. Cyfryzacji, którą premier Mateusz Morawiecki powołał w 2021 roku. Specjalny komitet ma ocenić zagrożenia stwarzane przez chińskie firmy technologiczne.

Jak się dowiedzieliśmy, członkowie rady, której kadencja właśnie się kończy, nie byli jednomyślni co do kształtu stanowiska, które ma trafić na biurko Mateusza Morawieckiego

- pisze dziennik. Posiedzenie Rady ma odbyć się w poniedziałek. I to właśnie podczas tego spotkania zapaść mają ostateczne decyzje dotyczące rekomendacji. Warto jednak podkreślić, że rekomendacja Rady nie ma charakteru wiążącego dla rządu.

TikTok wyleci z urządzeń państwowych urzędników? Decyzja możliwa w poniedziałek

Projekt przepisów, który wyciekł do mediów w piątek, zakłada konieczność usunięcia aplikacji TikTok z urządzeń należących do członków rządu, pracowników Sejmu i Senatu. Chodzi zarówno o sprzęt służbowy, jak i prywatny. Aplikacji miałaby pozbyć się cała administracja publiczna. Powody, wskazywane przez Radę, nie odbiegają od powodów, przez które TikTok został już usunięty z urządzeń amerykańskich i unijnych oficjeli. To obawy o bezpieczeństwo danych, potencjalne ryzyko przekazywania zebranych informacji chińskim służbom i próby "osiągnięcia celów politycznych".

"Rada ds. Cyfryzacji rekomenduje wprowadzenie nakazu usunięcia aplikacji TikTok z urządzeń służbowych członków i pracowników Sejmu, Senatu, Rządu oraz pracowników instytucji rządowych administracji publicznej w Polsce (chyba, że są to telefony służbowe przeznaczone tylko do używania TikToka i innych serwisów społecznościowych). Rada rekomenduje również usunięcie aplikacji TikTok z urządzeń prywatnych wyżej wymienionych osób, jeśli jednocześnie Są na nich zainstalowane aplikacje służbowe. Alternatywnie usunięcie wszystkich aplikacji służbowych z urządzeń prywatnych, jeżeli osoby te nalegają na możliwość korzystania na nich z aplikacji TikTok" - czytamy w dokumencie, który w piątek znalazł się na Twitterze. 

Rekomendacja Rady, jak wyjaśnia dziennik, uderzyć może również w takich producentów, jak ZTE, OnePlus, Realme i Xiaomi - wszyscy oni wywodzą się bowiem z Chin. Osobny problem dotyczyć może firmy Huawei, która dostarcza nie tylko smartfony i inne urządzenia dla konsumentów, ale i sprzęt telekomunikacyjny.

Na decyzje polskich władz wpływ może mieć zeszłotygodniowe przesłuchanie szefa TikToka. Shou Chew, zeznając przed amerykańskim Kongresem, zapewniał, że aplikacja nie przekazuje żadnych danych chińskim władzom. Wyjaśniał też, że większość z członków zarządu to Amerykanie, a siedziby spółek nie mieszczą się w Chinach. 

Zdaniem członków Komisji, przed którą zeznawał Chew, jego odpowiedzi nie zawsze były precyzyjne. - Bardzo przypomina mi pan Marka Zuckerberga. Kiedy tu przyszedł, powiedziałem do moich pracowników: 'Przypomina mi Freda Astaire'a - dobrze tańczy ze słowami'. A pan robi dziś to samo -  Tony Cardenas, cytowany przez CNN.

Więcej o: