Rząd zauważył, że kradzieże tożsamości i zaciąganie zobowiązań w imieniu innych osób to coraz większych problem. Zdarza się bowiem, że po uzyskaniu dostępu do naszych podstawowych danych osobowych (np. utrata dowodu osobistego) przestępca jest w stanie wziąć pożyczkę w imieniu niczego nieświadomej osoby. Resort cyfryzacji - chcąc ukrócić taki proceder - pozwoli nam zastrzec swój numer PESEL.
Jak pisze MC, w czwartek Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt nowelizacji ustawy (a w niedzielę trafił on do rozpatrzenia przez komisję prawniczą), która ma pomóc skutecznie zabezpieczyć się przed skutkami kradzieży tożsamości. Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji, tłumaczy, że zastrzeżenie numeru PESEL zablokuje możliwość zaciągania (zarówno przez przestępcę, jak i samego właściciela nr PESEL) zaciągania zobowiązań finansowych. Chodzi tu przede wszystkim o możliwość wzięcia kredytu, pożyczki lub leasingu oraz wyrobienia (w czyimś imieniu) duplikatu karty SIM do telefonu, ale również wypłacenia gotówki w placówkach bankowych.
Instytucje finansowe przed udzieleniem kredytu i operatorzy przed wydaniem duplikatu będą mieli obowiązek sprawdzać, czy dana osoba wcześniej nie zastrzegła swoich danych. Zrobią to w państwowym rejestrze zastrzeżonych numerów PESEL, który ma zostać wdrożony jeszcze we wrześniu br. Resort uważa, że możliwość nałożenia finansowej "blokady" na swoje dane uchroni nas przed finansowymi skutkami kradzieży tożsamości i możliwością wyrobienia przez kogoś duplikatu do naszej karty SIM. Poza tym przepisy mają zmniejszyć straty sektora finansowego wynikające z wyłudzeń dokonanych na skradzione dane osobowe.
Zastrzeżenie numeru PESEL będzie oczywiście całkowicie dobrowolne. Takie żądanie będzie można zgłosić na kilka sposobów - w aplikacji mObywatel, w urzędzie, w którym zgłasza się utratę dowodu osobistego lub w placówkach pocztowych. Jak zaznacza MC, ta ostatnia metoda ma ułatwić zastrzeżenie swoich danych osobom starszym, a to właśnie one najczęściej padają ofiarami oszustw metodą "na wnuczka" oraz "na policjanta", polegających na wyłudzaniu oszczędności (lub pieniędzy z pożyczek) podszywając się pod członka rodziny lub funkcjonariusza służb.