Zacofani Niemcy? U nich faksy mają się wciąż doskonale

80 proc. niemieckich firm wciąż korzysta z faksu. Choć urządzenie mogło się wydawać już zapomnianym reliktem przeszłości, to za naszą zachodnią granicą wciąż cieszy się znaczącą popularnością.

Początki faksu to lata 70. ubiegłego wieku. Mimo upływu lat i rozwoju kolejnych form komunikacji wciąż są miejsca, w których technologia "telefonów z drukarkami" nie umarła. Mocno trzyma się w Niemczech, w kraju, w którym przywiązanie do starych technologii w biznesie jest silne, a przynajmniej taki panuje stereotyp - pisze Deutsche Welle.

Niemcy wciąż chętnie korzystają z faksu

Aż 82 proc. niemieckich przedsiębiorstw wciąż korzysta z faksu - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Bitkom. Co więcej, aż co trzecia firma korzysta z faksu "często" albo nawet "bardzo często". Śmierć faksu w Niemczech jednak jest coraz bliższa, bo jeszcze rok temu "często" korzystało z niego 40 proc. firm, a w 2018 roku - 62 proc., czyli udział ten sukcesywnie spada. 

W obliczu przejścia na cyfrowe informacje faksy przez długi czas były uważane za skończone. Ale gdy jakiś kanał komunikacji się już zakorzeni, to zazwyczaj potrzeba trochę czasu, zanim przestanie być całkowicie używany - nawet gdy w międzyczasie pojawią się wygodniejsze i bezpieczniejsze formy komunikacji 

- mówił Nils Britze, dyrektor biznesu cyfrowego w Bitkom. 

Z 505 przebadanych firm z przynajmniej 20 pracownikami połowa stwierdziła, że faksy wysyłają okazjonalnie lub rzadko. Tylko 16 proc. przedsiębiorstw w ogóle nie używa faksu. Nils Britze wśród zalet faksu wymienia jasną sytuację dotyczącą tego, czy wiadomość została wysłana. Gorzej z bezpieczeństwem i szyfrowaniem danych, w których to kategoriach faks przegrywa z cyfrowymi formami komunikacji.

Więcej o: