Netflix to najpopularniejsza platforma streamingowa, ale i on musi mierzyć się ze wzrostem konkurencyjności na tym, bardzo ciasnym dziś, rynku. Jak dowiadujemy się z nieoficjalnych informacji, serwis zarządził cięcia kosztów, aby zwiększyć swoją rentowność w obecnych (trudnych) czasach.
Tak przynajmniej wynika z nowego raportu "The Wall Street Journal". Gazeta donosi, że gigant streamingu na początku miesiąca poprosił swoich pracowników o oszczędzanie firmowych pieniędzy. Z rachunkami firmy ostrożniej mają też obchodzić się odpowiedzialni za zatrudnianie nowych pracowników rekruterzy. Netflix zaznaczył w wiadomości do pracowników, że serwis nie planuje zwolnień ani nawet wstrzymania zatrudniania, a chce jedynie zaoszczędzić na bieżących wydatkach. Zdaniem "WSJ" celem platformy jest zaoszczędzenie 300 mln dolarów do końca tego roku, co - jak na skalę wydatków Netfliksa - nie jest wielką kwotą. W zeszłym roku łączne wydatki operacyjne firmy sięgnęły bagatela 26 mld dolarów. Amerykańska platforma nie ustosunkowała się do tych doniesień i odrzuciła prośbę o udzielenie komentarza serwisowi TechCrunch.
Powodów wprowadzenia oszczędności ma być co najmniej kilka, ale tym najważniejszym są opóźnienia w walce z użytkownikami współdzielącymi swoje konta. Gwoli przypomnienia, chodzi o osoby, które - wbrew zasadom - zrzucają się na jeden abonament, pomimo że nie mieszkają w jednym domu. Zgodnie z regulaminem Netfliksa, tylko osoby mieszkające w jednym gospodarstwie domowym mają prawo oglądać filmy i seriale z jednego konta. Platforma planowała wprowadzenie pierwszych skutecznych kroków w tej bitwie na pierwszy kwartał br., ale plany te najwyraźniej spaliły na panewce. Na razie Netflix pilotażowo udostępnił możliwość zapłacenie za subkonto dla znajomego lub członka rodziny, który nie mieszka z opłacającym subskrypcję. Taka nowość weszła jednak jak na razie jedynie w Kanadzie, Nowej Zelandii, Portugalii i Hiszpanii.
Jakiś czas temu firma odpaliła też na niektórych rynkach tzw. pakiet podstawowy z reklamami, który jest znacznie tańszy od podstawowego. W USA użytkownicy, którzy pogodzą się z koniecznością obejrzenie kilku spotów reklamowych płacą za dostęp do serwisu 6,99 dolara, czyli o 3 dolary mniej niż za pakiet podstawowy bez reklam. Jak pisze TechCrunch, szacuje się, że Netflix uniemożliwi współdzielenie kont w USA najwcześniej wraz z końcem czerwca. Zazwyczaj podobne "nowości" pojawiają się po czasie również w innych krajach.