"Atak na komputery. Nie mamy na to wpływu". Banki i Allegro komentują wielki wyciek danych

Allegro komentuje wielki wyciek danych. Wskazuje, że nastąpił atak na komputery użytkowników. Z kolei jeden z banków zapewnia, że jego zabezpieczenia nie zostały przełamane.
Zobacz wideo Polacy tracą tysiące złotych przez oszustów. Co to jest phishing i jak się przed nim bronić? [TOPtech]

W poniedziałek mógł wystąpić "jeden z największych jednorazowych wycieków w historii polskiego internetu" - alarmował portal zaufanatrzeciastrona.pl. Na "Cebulce", polskojęzycznym forum sieci Tor, pojawiła się ogromna baza danych, zawierająca miliony haseł i loginów, które w większości należą do Polaków. Dane pochodzą m.in. z serwisów pocztowych, mediów społecznościowych, banków oraz polskich stron rządowych.

Wielki wyciek danych. Allegro: Atak malware na komputery internautów

Jak podał serwis, na liście pojawił się m.in. portal Allegro. "Nie mieliśmy do czynienia z wyciekiem danych z Allegro, bo zdarzenie nie było efektem przełamania naszych zabezpieczeń, tylko działania szkodliwego oprogramowania (tzw. "stealera") na komputerach użytkowników" - skomentowało biuro prasowe spółki w komunikacie przesłanym serwisowi bankier.pl. "Miał miejsce atak malware na komputery internautów, który spowodował, że w sieci pojawiły się dane osobowe czy dane do logowania do wielu różnych serwisów. Wśród użytkowników, których komputery zaatakowano, z dużym prawdopodobieństwem znajdują się także osoby, którym wykradziono dane logowania do Allegro" - czytamy dalej.

Wielki wyciek danych skomentował również mBank. Krzysztof Olszewski, rzecznik prasowy banku wyjaśnił, że ujawnione dane są niewystarczające, aby skutecznie zalogować się na konto. Aby korzystać z konta, wymagane jest dodatkowe uwierzytelnienie. Jak podaje bankier.pl, wiele wskazuje na to, że ujawnione zostały tylko dane zapisane przez niektórych klientów w ich przeglądarkach internetowych, a wyciek nastąpił w wyniku działania szkodliwego oprogramowania na urządzeniach użytkowników, gdyż "nie zostały przełamane żadne zabezpieczenia banku".

ING Bank Śląski wyjaśnił z kolei, że otrzymał informację o "możliwym wycieku danych kart płatniczych z zewnętrznego serwisu internetowego". W trosce o bezpieczeństwo klientów bank natychmiast zablokował karty, których dane mogły być ujawnione. "Sytuacje wycieku danych kart płatniczych z zewnętrznych portali czy sklepów internetowych zdarzają się sporadycznie, na co niestety nie mamy żadnego wpływu" - podkreśliła Magdalena Ostrowska, starszy menedżer ds. komunikacji.

Wyciek danych. Rząd uruchomił specjalne narzędzie

Na wielki wyciek danych w środę zareagował minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. Na Twitterze wyjaśnił, że resort uruchomił stronę internetową, na której można sprawdzić, czy nasze loginy i hasła znalazły się w wycieku. Wystarczy zalogować się poprzez Profil Zaufany, a następnie wpisać login lub adres e-mail, z których korzystaliśmy do logowania się w serwisach jednej z firm, z których wykradziono poufne informacje.

Więcej o: