Straszyli przed filtrami Barbie na wyrost? Ministerstwo skrytykowane przez ekspertów

Ministerstwo Cyfryzacji ostrzegło przed używaniem filtrów na zdjęcia, które pokazują nas jako lalkę Barbie. Miała być to akcja masowego zbierania danych przez aplikację. Eksperci od cyberbezpieczeństwa z portalu Niebezpiecznik skrytykowali jednak resort i stwierdzili, że ostrzeżenie było na wyrost.

Rząd ostrzegał w poniedziałek przed aplikacjami barbieselfie.ai i bairbie.me, które przerabiają nasze zdjęcia na postaci lalek. "Ministerstwo Cyfryzacji ostrzega, że ta z pozoru niewinna zabawa, to tak naprawdę operacja masowego zbierania danych internautów" - napisano w komunikacie resortu. Z taką opinią nie zgadza się portal Niebezpiecznik, który wyraził ją w mediach społecznościowych. 

Zobacz wideo Polacy tracą tysiące złotych przez oszustów. Co to jest phishing i jak się przed nim bronić? [TOPtech]

Filtry do selfie z Barbie. Niebezpiecznik uważa, że rząd niepotrzebnie straszy

"Czy Ministerstwo Cyfryzacji mogłoby jeszcze raz, ale ze zrozumieniem, przeczytać politykę prywatności, którą przywołuje w poniższym poście, zestawić ją faktycznie z tym, co robi wspomniana apka... i przestać straszyć na wyrost?" - czytamy we wpisie Niebezpiecznika na Instagramie. Portal zauważa, że z aplikacji barbieselfie.ai można korzystać bez udzielania jakichkolwiek uprawień i rejestracji. Eksperci są też zdania, iż większą prywatność zapewni korzystanie z filtrów na naszych zdjęciach, które i tak już są publiczne.

Niebezpiecznik zauważa ponadto, że dostęp do "historii płatności" oraz "dokładnych danych technicznych smartfona", które przywołuje resort cyfryzacji to "standardowe logi, czyli dane widoczne i zbierane od lat przez *większość* stron i bez pytania". Ponadto portal stwierdza: "Cytowana przez MC polityka prywatności jest szerszym, globalnym dokumentem Warner Bros, bo nie dotyczy działania, tylko Barbi-apki".

Co zabawniejsze... ostrzeganie o ryzykach związanych z "zaangażowaniem w mediach społecznościowych" czy "interakcji z innymi usługami" akurat na Facebooku jest dość karykaturalne

- czytamy we wpisie. 

 

Jednocześnie, w związku z ostrzeżeniem wydanym przez Ministerstwo Cyfryzacji w dniu 31.07.2023 roku na temat stron bairbie.me oraz barbieselfie.ai firma Mattel, właściciel marki Barbie, oświadcza, że Mattel oraz marka Barbie nie są właścicielami stron bairbie.me oraz barbieselfie.ai.

Filtry do twarzy mogą kraść dane

To nie pierwszy raz, gdy popularna zabawa z aparatem z pomocą filtrów może być uznawana jako zasłona dymna dla oszustów. W 2019 r. z tego powodu usunięto z Google Play aż 29 aplikacji. Trzy z nich, Pro Camera Beauty, Cartoon Art Photo oraz Emoji Camera miały ponad 1 mln pobrań. Kilka kolejnych ponad 100 tys. Aplikacje w celu nałożenia filtra wysyłały zdjęcia na serwer, skąd następnie były kradzione. 

Niebezpiecznik również pisze o tych zagrożeniach. W 2019 roku zrobił to w kontekście FaceApp. "Polecamy tę, dalej aktualną, lekturę. Zwłaszcza że autorem drugiej z apel z posta jest ponoć ktoś z Rosji" - pisze portal. 

Więcej o: