"Pojedynek dekady" jednak się odbędzie. Elon Musk i Mark Zuckerberg chcą walczyć i podają szczegóły

Mark Zuckerberg zadeklarował na łamach portalu Threads gotowość do walki z Elonem Muskiem. Zaproponował też termin. Wciąż czeka na odpowiedź drugiego z miliarderów. Musk podkreśla z kolei, że wciąż ćwiczy i podnosi ciężary nawet w pracy.

O potencjalnym pojedynku na pięści miliarderów głośno jest od połowy lipca, gdy wyzwanie rzucił Elon Musk. Właściciel Twittera (obecnie znanego już pod nazwą X) zareagował tak na informację, że Mark Zuckerberg chce odpalić aplikację Threads, która będzie bezpośrednią konkurencją dla Twittera. Musk najwyraźniej nie przewidział jednak, iż Zuckerberg - który od lat trenuje ju-jitsu - rzeczywiście przyjmie wyzwanie.

Zobacz wideo Mogli być jak Facebook, Microsoft i Google, ale coś poszło nie tak. Te firmy stały się cieniem dawnej wielkości [TOPtech]

Musk vs. Zuckerberg. Miliarderzy gotowi do walki

Temat pojedynku na jakiś czas trochę przycichł, jednak teraz obaj miliarderzy ponownie zadeklarowali gotowość do walki - oczywiście każdy na swoim portalu społecznościowym. Musk w ostatnich dniach chwalił się na X, że przygotowuje się do walki, "podnosząc ciężary przez cały dzień". Jak tłumaczył, na treningi poza biurem nie ma czasu. Potem stwierdził również, że taka walka to "cywilizowana forma wojny". A - jak pisze - "mężczyźni kochają wojnę".

W jednym z kolejnych postów Musk zapowiedział transmisję walki na żywo w internecie. Oczywiście na portalu społecznościowym miliardera. Ewentualny dochód z pojedynku zostanie przeznaczony "na cele charytatywne dla weteranów". Musk nie doprecyzował jednak, jak zamierza zebrać pieniądze i których weteranów ma na myśli.

Zuckerberg wciąż czeka na odpowiedź. "Kocham ten sport"

Na wypowiedzi właściciela SpaceX szybko zareagował Mark Zuckerberg, który wykorzystał okazję i pozwolił sobie na drobną złośliwość w kierunku Muska. "Czy nie powinniśmy wykorzystać bardziej niezawodnej platformy, która faktycznie ma możliwość zbierania pieniędzy na cele charytatywne?" - napisach Zuck na portalu społecznościowym Threads. Najpewniej miał na myśli Facebooka, który faktycznie umożliwia użytkownikom tworzenie kampanii mających za zadanie zbierać pieniądze na szczytne cele.

W jednym z kolejnych postów Mark Zuckerberg zadeklarował swoją gotowość do pojedynku i przypomniał, że już wcześniej zaproponował, aby walka odbyła się 26 sierpnia, i wciąż czeka na odpowiedź Muska, choć liczy się z tym, że może ona nie nadejść. "Kocham ten sport i wciąż będę rywalizował z ludźmi, którzy trenują, bez względu na to, co się tutaj wydarzy" - podsumował Zuckerberg. Warto przypomnieć, że założyciel Facebooka wziął w tym roku udział w turnieju jiu-jitsu w Dolinie Krzemowej i zdobył w nim dwa medale.

Zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami obu panów, pojedynek - o ile do niego dojdzie - ma odbyć się w Las Vegas.

Więcej o: