Apple w tarapatach. Nie tylko Francja. Inne kraje też mogą zbanować iPhone'a 12

Belgia, Holandia i Niemcy to trzy kolejne kraje, które wzięły pod lupę iPhone'a 12. Wszystko z powodu decyzji francuskich władz, które zakazały sprzedaży tego modelu. Smartfon Apple, zdaniem Francuzów, przekracza dopuszczalne normy emisji fal radiowych.

Apple zmaga się z problemami we Francji. We wtorek, czyli w dniu premiery iPhone'a 15 Apple otrzymało od francuskich władz nakaz wstrzymania sprzedaży iPhone'a 12 w tym kraju. Francuska Krajowa Agencja Częstotliwości Radiowych (ANFR) uważa bowiem, że zaprezentowany w 2020 roku smartfon przekracza normy emisji fal radiowych.

Zobacz wideo iPhone 14, czyli iPhone 13 na sterydach. Smartfon świetny, ale nie za tę cenę [TOPtech]

Decyzja Francji rozkręciła spiralę? Kolejne kraje biorą iPhone'a pod lupę

Okazuje się, że na problemach we Francji kłopoty Apple mogą się nie skończyć. Jak donosi BBC, kwestią promieniowania SAR zainteresowały się także kolejne trzy kraje. Belgia, Holandia i Niemcy badają emisje fal radiowych generowane przez iPhone'a 12, chcąc ustalić, czy korzystanie z tego telefonu może być niebezpieczne dla zdrowia.

Jak pisze brytyjski nadawca, belgijski sekretarz stanu ds. cyfryzacji Mathieu Michel zlecił poddanie testom wszystkich modeli smartfonów sprzedawanych przez Apple. W drugiej kolejności Belgowie wezmą pod lupę smartfony innych marek, których z nazwy jednak nie wymieniono. 

Holenderski urząd ds. infrastruktury cyfrowej uważa z kolei, że wyniki francuskich badań nie pozostawiają wątpliwości, że normy promieniowania zostały przekroczone i Holendrzy poproszą Apple o dodatkowe wyjaśnienia w tej sprawie. Zaznaczono jednocześnie, że - pomimo przekroczenia norm - "nie ma poważnego zagrożenia bezpieczeństwa".

Niemiecka Federalna Agencja ds. Sieci oświadczyła natomiast, że francuskie śledztwo może doprowadzić do podjęcia decyzji, które będą miały zastosowanie we wszystkich krajach Unii Europejskiej

Już wcześniej francuski minister gospodarki cyfrowej Jean-Noël Barrot stwierdził w rozmowie z dziennikiem "Le Parisien", że zakaz sprzedaży iPhone'a 12 we Francji może "wywołać efekt kuli śnieżnej".

Co na to Apple? Wyniki amerykańskiego producenta są w normie

Z wyliczeń ekspertów francuskiej agencji ANFR wynika, że tzw. współczynnik absorpcji swoistej (SAR) w przypadku iPhone'a 12 ma wynosić aż 5,74 W na kilogram ciała, choć dopuszczalna przez francuskie (ale i międzynarodowe) prawo norma to 2 W/kg.

Z decyzją francuskich władz nie zgadza się Apple, które w wewnętrznych testach nie zaobserwowało przekroczenia norm. Wynika z nich, że współczynnik SAR dla iPhone'a 12 znajduje się znacznie poniżej dopuszczalnej wartości 2 W/kg.

Więcej o: