UE ostrzega Elona Muska: "Pan wie, że się nie ukryje". Chodzi o to, co dzieje się na X

Unia Europejska ostrzega Elona Muska, aby przestrzegał nowych przepisów dotyczących fake newsów i rosyjskiej propagandy - pisze "The Guardian". Okazuje się bowiem, że to na X (dawnym Twitter) jest najwięcej postów siejących dezinformację.

Po tym, jak Elon Musk wykupił Twittera i zapowiedział na nim "nieograniczoną wolność słowa" na platformie zaczęło pojawiać się coraz więcej fake newsów lub tweetów związanych z mową nienawiści. Teraz okazuje się, że w przypadku X (jak obecnie nazywa się Twitter) sytuacja jest bardzo zła.

Zobacz wideo Tak lekkiego laptopa jeszcze nie testowałem. Lenovo Yoga Slim 7i Carbon pozytywnie zaskakuje [TOPtech]

X ma najgorszy wskaźnik dezinformacji wśród platform social media

Jak wynika bowiem z opublikowanego we wtorek raportu Komisji Europejskiej, to właśnie platforma X ma największy odsetek postów zawierających dezinformację lub propagandę ze wszystkich portali społecznościowych obecnych w europejskim internecie - donosi "The Guardian". Na drugim miejscu znajduje się z kolei Facebook.

W przeciwieństwie do X, Meta (Facebook), Google, TikTok i Microsoft zobowiązali się postępować zgodnie z kodeksem opracowanym przez UE (Twitter go porzucił po przejęciu przez Muska), który ma pozwolić na lepsze dostosowanie platform społecznościowych do przepisów zakazujących dezinformacji. To nie zwalnia jednak X z przestrzegania unijnego prawa w tym zakresie.

Unijni urzędnicy ostrzegli teraz Elona Muska, że nie ma wyboru i musi zastosować się do przepisów, mających doprowadzić do ograniczenia dezinformacji w internecie. "Pan Musk wie, że nie ukryje się, porzucając kodeks praktyk. Są pewne obowiązki wynikające z twardego prawa. Moja wiadomość dla Twittera/X brzmi zatem: musicie się dostosować. Będziemy obserwować, co robicie" - stwierdziła europejska komisarz Vera Jourová, która jest odpowiedzialna za wdrożenie nowego kodeksu, cytowana przez brytyjski dziennik.

Raport UE o dezinformacji w internecie ujawnił też wiele działań, które podjęły największe platformy społecznościowe, aby przeciwdziałać dezinformacji, w tym oczywiście szerzącej się w sieciach społecznościowych rosyjskiej propagandzie. Np. Tiktok usunął prawie 6 mln fałszywych kont, w przypadku Linkedina było to 6,7 mln kont, a Google pousuwał reklamy od 300 witryn propagandowych i odrzucił oferty kolejnych 140 tys. reklamodawców.

Pozostałe duże platformy również podjęły swoje działania, ale obowiązku tego wciąż unika X. Elon Musk jak na razie nie odniósł się do sprawy i ostrzeżeń UE.

Więcej o: