Każdego dnia słyszymy o nowych oszustwach, ale schemat działania cyberprzestępców pozostaje niemal ten sam. Najczęściej bowiem oszuści korzystają z phishingu, czyli metody polegającej na podszywaniu się pod zaufaną firmę lub instytucję.
Teraz, jak ostrzega CERT Polska na portalu X, cyberprzestępcy podszywają się pod konglomerat Meta, czyli właściciela Facebooka. W wiadomościach mailowych rozsyłanych do Polaków informują o rzekomym wykryciu "naruszenia standardów społecznościowych" w reklamach publikowanych na portalu Marka Zuckerberga. Treści te - zdaniem oszustów - mają być "podejrzane" lub "wprowadzające w błąd" oraz "nieodpowiednie".
Oszuści grożą zablokowaniem konta i zawieszeniem już istniejących reklam. Jest to zatem atak wymierzony przede wszystkim w osoby lub firmy prowadzące własny fanpage na Facebooku. Jedyną metodą na ratunek ma być wejście w link, który oczywiście został załączony w treści maila. Ten prowadzi do spreparowanej przez cyberprzestępców strony wyłudzającej dane do logowania na Facebooku.
Na szczęście oszustwo zostało przygotowane niestarannie i już na pierwszy rzut oka można poznać, że nie mamy do czynienia z mailem od administracji portalu społecznościowego. Sugeruje to chociażby adres nadawcy (w domenie outlook.com), adres fałszywej strony internetowej, który nawet nie jest podobny do domeny Facebooka i niedbale przygotowana wiadomość. "Mamy nadzieję, że ten komunikat dotarł do Ciebie w dobrym zdrowiu" - piszą na wstępie oszuści.
To jednak niejedyna próba przekrętu, przed którą ostrzega w tym tygodniu CERT Polska. W innym oszustwie cyberprzestępcy podszywają się pod Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości. W wiadomościach mailowych (pochodzących tym razem z kont zarejestrowanych w usłudze Gmail) przesyłają sfałszowane "wezwanie do stawienia się przed sądem". Co ciekawe, wiadomość zatytułowano słowami "ważna lektura".
Specjaliści z CERT Polska przypominają, że CBZC nie kontaktuje się z obywatelami w sprawach karnych w ten sposób. Celem tego ataku phishingowego jest oczywiście wyłudzenie pieniędzy od osób, które dadzą się nabrać.