W sieci od miesięcy głośno było na temat PlayStation 5 - tym razem w wersji Slim. Sony w tej kwestii niezmiennie milczało, ale od premiery nowej generacji konsol minęły już trzy lata i było jasne, że firma zdecyduje się w końcu odświeżyć wygląd lub pewne rozwiązania w PS5. Teraz poznaliśmy dokładną specyfikację i cenę nowej konsoli od Sony.
Obyło się bez hucznej premiery, a konsola nie dostała nawet nowej nazwy, choć przez większość graczy będzie nazywana po prostu wersją "Slim". Słowem tym oznaczano bowiem smuklejsze wersje poprzednich generacji konsol od Sony.
Specyfikacja nowej wersji zostaje niemal niezmieniona względem klasycznego modelu PS5. Sony zwiększyło jedynie pojemność dysku SSD z 825 GB do 1 TB. Różnica nie jest może wielka, ale to miły dodatek. Nieznacznie zmodyfikowano też wygląd urządzenia i przede wszystkim zredukowano rozmiary obudowy. Sony deklaruje, że objętość obudowy PS5 "Slim" jest o 30 proc. mniejsza, a wagę konsoli zmniejszono o 24 proc. względem tradycyjnej wersji z napędem i o 18 proc. względem modelu Digital (bez napędu).
Największa zmiana to fakt, że teraz wszystkie konsole PS5 (Slim) będą sprzedawane jako wersje cyfrowe. Sony wypuściło opcjonalny napęd, który można samodzielnie podłączyć do konsoli, zasłaniając go odpowiednim panelem obudowy. Z boku konsoli tworzy się wtedy wielkie wybrzuszenie, które - trzeba przyznać - wygląda bardzo źle. Sony tłumaczy, że ta decyzja została podyktowana chęcią zapewnienia "większego wyboru i elastyczności".
Napęd będzie bowiem sprzedawany od razu w zestawie z konsolą lub oddzielnie. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, aby kupić PlayStation 5 i po jakimś czasie podjąć decyzję o dokupieniu dodatkowego napędu. Po przejściu kilku gier będzie można go też zdemontować i odsprzedać, odzyskując część pieniędzy. W sklepach pojawią się też kolorowe nakładki na obudowę, w tym np. czarna matowa.
Sony chwali się, że nowe PlayStation 5 będzie dostępne jeszcze w sezonie świątecznym, choć - jak wynika z zapowiedzi - nie wszędzie. Nowa konsola pojawi się w niektórych sklepach w USA w listopadzie, a w pozostałych krajach świata sprzedaż ma rozpocząć się "w następnych miesiącach". Co więcej, jak deklaruje Sony, nowe PS5 ma pojawić się w sprzedaży w miejscu obecnie sprzedawanego modelu dopiero po wyczerpaniu jego zapasów magazynowych. Wygląda więc na to, że na większości rynków Sony nie wyrobi się z wprowadzeniem PS5 przed świętami, co jest sporym rozczarowaniem.
PS5 "Slim" w wersji bez napędu zostało wycenione na 449,99 euro. Zestaw z dołączanym napędem to już koszt 549,99 euro, różnica jest zatem znaczna. Sam napęd będzie można kupić z kolei za 119,99 euro, a stojak do ustawienia PS5 w pozycji pionowej 29,99 euro. Co ciekawe, w USA różnica między wersją cyfrową PS5 i z napędem będzie ponad dwukrotnie mniejsza, bo wyniesie zaledwie 50 dolarów (449,99 lub 499,99 dolara). Sam napęd za oceanem również będzie znacznie tańszy, bo sprzedawany będzie za 79,99 dolara.