W środę GUS opublikował dane, z których wynika, że w październiku inflacja w Polsce wyniosła 6,6 proc. rok do roku. Choć najgorszy okres, gdy straszyła nas ponad 15-procentowa stopa inflacji, jest już za nami, wciąż mierzymy się ze sporym wzrostem cen usług i towarów, co gołym okiem widać np. na sklepowych półkach.
Okazuje się jednak, że jest usługa, której ceny mogą nam na świecie pozazdrościć. Mowa o internecie, za dostęp do którego - na tle wielu innych krajów - wciąz płacimy grosze. Dobrze obrazuje to nowy raport na temat cen internetu w 2023 roku.
Analitycy Picodi Polska sprawdzili cennik 364 dostawców internetu w 85 krajach świata z najbardziej oraz najmniej przystępnymi cenowo dostępami do sieci.
W raporcie uwzględniono oferty nielimitowanego dostępu do internetu przez światłowód bez dodatkowych usług jak np. telewizja czy telefonia komórkowa.
- czytamy.
Ceny internetu na świecie fot. Picodi.com
Ponieważ, jak wynika z danych Speedtest.net, średnia prędkość internetu na świecie wynosi obecnie około 85 Mb/s, pod uwagę wzięto ceny miesięcznego abonamentu za dostęp do łącza o prędkości 100 Mb/s.
Jak zauważa Picodi.com, abonament 100 Mb/s występuje w ofertach dostawców najczęsciej - bo aż w 74 z 85 analizowanych krajów. "W takich krajach jak Chiny, Hiszpania, Francja czy Singapur najwięksi dostawcy internetu już nie oferują takiego 'wolnego' internetu" - czytamy w raporcie.
Z danych Picodi.com wynika, że najwięcej, bo aż 75,1 euro miesięcznie za łącze 100 Mb/s muszą zapłacić mieszkańcy Norwegii. Na drugim miejscu znalazła się Islandia (58,8 euro), a zaraz za nią Australia (58,4 euro).
Polska bryluje wśród krajów, w których internet jest zdecydowanie najtańszy - za 100 Mb/s płacimy średnio 11,7 euro. Taniej za dostęp do sieci płacą m.in. w Bułgarii (9,7 euro), Indiach (8,1 euro), Ukrainie (5,8 euro) i Rosji (5,3 euro).
Internet do 20 euro miesięcznie Picodi.com
Analitycy Picodi sprawdzili również, na jaką prędkość można liczyć, przeznaczając do 20 euro miesięcznie na internet (czyli ok. 90 zł). Z zestawienia wypadły 34 kraje, głównie z Europy Zachodniej, ale też Kanada, RPA, Japonia, Australia czy Nowa Zelandia. W tych krajach najwięksi dostawcy nie oferują internetu w takim przedziale cenowym.
W tym zestawieniu Polska również znalazła się w czołówce. Za taką właśnie kwotę w naszym kraju można otrzymać łącze o prędkości 1 Gb/s. Podobnie jest w Argentynie, na Węgrzech czy w Turcji. Lepiej wypada jedynie Łotwa, gdzie za 20 euro można liczyć na łącze 1,2 Gb/s.
Najgorzej sytuacja przedstawia się natomiast w Tadżykistanie. Mieszkaniec tego kraju, wykładając 20 euro miesięcznie, może liczyć na łącze o prędkości zaledwie 5 Mb/s. Nieco lepiej jest w Indonezji (50 Mb/s), Paragwaju (150 Mb/s) czy w Finlandii (200 Mb/s).
Mapa internetu Picodi.com
Z danych Picodi wynika, że internet o prędkości 1 Gb/s na przestrzeni ostatnich czterech lat potaniał na świecie średnio o 15 proc. (w Polsce - o 14 proc.). Zwiększyła się również o połowę liczba krajów, gdzie taka prędkość jest oferowana na rynku.
W szeregu państw tak szybki internet wciąż jest luksusem dostępnym wyłącznie dla najbogatszych: na Filipinach, Kostaryce, w Paragwaju, Peru i Wenezueli dostęp do internetu z prędkością 1 Gb/s kosztuje około 100 euro lub więcej.