Polacy dość często kłamią w swoich życiorysach zawodowych – szacuje się, że może to dotyczyć niemal połowy CV. Nie jesteśmy pod tym względem gorsi od świata, bo z badań Craig School of Business wynika, że (w zależności od kraju) kłamie od 40 do 70 procent kandydatów. Tymczasem rekruterzy coraz lepiej wychwytują kłamstwa, na co pozwalają im. portale społecznościowe. Kandydaci złapani na oczywistych kłamstwach są, oczywiście, odrzucani jeszcze nim dojdzie do zaproszenia na rozmowę.
A takie rzeczy jak zawyżanie stanowiska łatwo wychwycić, szczególnie gdy kandydat obficie dzieli się swoim życiem na portalach społecznościowych i nie tylko. Portale społecznościowe pozwalają też, na upartego, wychwycić niezgodności dotyczące przeszłych stanowisk i nic nie pomoże odpowiednia aktualizacja w specjalistycznych serwisach takich jak, np. Goldenline czy LinkedIn. Jeżeli chwalimy się w CV stażem odbytym zagranicą w 2013 roku, a z Facebooka wynika, że cały ten rok spędziliśmy w kraju, to trudno się spodziewać, by rekruter nie uznał nas za kłamców.
Oczywiście, tak szczegółowe badania życiorysów nie są jeszcze częste, ale należy liczyć się z tym, że taka możliwość istnieje. W CV nie należy kłamać, ani koloryzować. No, przynajmniej nie należy tego robić w sposób niemądry.
Jednym ze sposobów na to, by przebić się przez pierwsze sito weryfikacji jest bowiem staranne przygotowanie swojego CV pod kątem firmy, do której aplikujemy. Należy dokładnie zbadać jej działalność, cele i misję (korporacje często chwalą się swoją misją i celami) i pod tym kątem opisywać swoje doświadczenie zawodowe. W pewnym sensie jest to koloryzacja CV, ale na pewno nie będzie to kłamstwo. Tak naprawdę będzie to dopasowanie CV do konkretnego pracodawcy i mówienie jego językiem.
Poznanie potencjalnego pracodawcy pomoże też w ewentualnej rozmowie kwalifikacyjnej. Zdecydowanie więc warto dokładnie poznać firmę, do której aplikujemy.
Wracając do CV, to częstym błędem kandydatów jest też nadmierna skromność. Tymczasem osiągnięć nie należy się bać. Jeżeli zarządzałeś sporym budżetem – pochwal się tym (tylko nie zmieniaj CV w sprawozdanie finansowe). Regularnie nagradzano cię za pomysły usprawniające pracę w firmie – wymień te pomysły, chwal się nimi. Nie wdawaj się w szczegóły, które mogłyby być tajemnicą firmy, ale pokaż, że jesteś kreatywny. Nawet jeżeli kandydujesz na stanowisko koordynatora konserwacji powierzchni płaskich pionowych i poziomych, to podniesie to twoje szanse.
Na koniec jedna uwaga – cisza po wysłaniu CV (szczególnie jeżeli aplikowałeś do firmy, a nie w odpowiedzi na ogłoszenie) nie musi oznaczać porażki. Warto się przypomnieć – czy to mailowo, czy telefonicznie. Nie róbmy tego codziennie, bo otrzemy się o stalking, ale jeżeli raz na jakiś czas się przypomnimy to na pewno to zaprocentuje.