Wartość Deutsche Banku na giełdzie spadła od początku roku już o 50 procent. W efekcie bank spadł zbyt nisko, aby nadal móc zaliczać się do Stoxx 50. O tym, które spółki wchodzą w skład tego indeksu decyduje specjalny ranking, w którym to ile spółka jest warta odgrywa kluczową rolę.
Usunięcie Deutsche Banku z prestiżowego indeksu jest kolejnym sygnałem, że niemieckie banki mają coraz większe problemy z zarabianiem w czasach ujemnych stóp procentowych – to właśnie przez to ich wartość rynkowa szybko spada.
ZOBACZ TEŻ: Drugi co do wielkości bank w Niemczech jest już mniej warty od PKO BP
Co ciekawe, po zmianach, w indeksie Stoxx 50 nie będzie już ani jednego niemieckiego banku. Pozostaną tam Santander i BBVA z Hiszpanii, Barclays, HSBC i Lloyds z Wielkiej Brytanii, BNP Paribas z Francji, UBS ze Szwajcarii, ING z Holandii. Będzie tam nawet jeden bank włoski ( Intesa Saopaolo). Ale Niemców w indeksie będą teraz reprezentować głównie firmy przemysłowe takie jak na przykład Siemens, Daimler, Bayer, czy BASF. Z niemieckiego sektora finansowego będzie tylko firma ubezpieczeniowa Allianz.
Razem z Deutsche Bankiem indeks największych spółek w Europie opuszcza jeszcze jeden bank – szwajcarski Credit Suisse. Powód jest ten sam. Wartość Credit Suisse w tym roku spadła już o nieco ponad 50 procent. W Szwajcarii rynkowe stopy procentowe są nawet bardziej ujemne niż w Niemczech.
W miejsce dwóch banków do Stoxx 50 wejdą inne firmy: francuska Vinci (+14 procent od początku roku) i technologiczny holding ASML z Holandii (+20 procent od początku roku)
Vinci posiada w Polsce między innymi jednego z liderów rynku budowlanego - spółkę Warbud. Do Francuzów należy też firma Eurovia budująca drogi. Z kolei holenderski ASML to producent bardzo zaawansowanego sprzętu do konstrukcji mikroprocesorów. Jego głównymi klientami są Intel i Samsung. A sam ASML został założony 30 lat temu przez koncern Philips.
