Świat starzeje się już od 20 lat
Polska zacznie się szybko starzeć w najbliższych latach, ale niektóre państwa rozwinięte wpadły w ten proces już kilkanaście lat temu. Liczba osób powyżej 50-go czy 60-go roku życia jest tam znacznie większa niż dawniej, z kolei liczba ludzi w wieku produkcyjnym nieustannie maleje.
W najlepiej rozwiniętych państwach świata należących do OECD proces starzenia się (definiowany jako stosunek liczby ludności po 50 roku życia do liczby ludności w wieku od 20 do 50 roku życia) zaczął się już w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku.
Starzenie się społeczeństw źródło: D.Acemoglu, P.Restrepo
W niektórych krajach negatywne skutki starzenia się powinny być widoczne już dzisiaj, wszak proces trwa już około 20 lat. Według popularnych teorii, szybko rosnące koszty systemów emerytalnych, malejąca liczba osób w wieku roboczym i malejąca wydajność pracy osób zbliżających się do emerytury to przepis na kolosalne problemy gospodarcze.
Zaskakujące wyniki badań
Autorzy badania: Daron Acemoglu i Pascual Restrepo sprawdzili więc w wielu państwach OECD i nie tylko dwie rzeczy: to, jak szybko rośnie odsetek ludzi po pięćdziesiątce w stosunku do ludzi młodszych i to, jak zmieniał się PKB w tych państwach w latach 1990-2015. Potem dane nanieśli na wykres.
Zależność między starzeniem się społeczeństwa, a wzrostem PKB źródło: D.Acemoglu, P.Restrepo
Okazuje się, że zależności nie ma. PKB w większości państw rośnie mniej więcej tak samo, niezależnie od tempa starzenia się społeczeństwa. Wyjątki i odchylenia od średniej też są porozrzucane dość bezładnie. Jeśli już na siłę szukać jakiejś korelacji, to okazuje się, że minimalnie szybciej rosną właśnie te państwa, które także starzeją się szybciej. Dane stoją więc w absolutnej sprzeczności z tym, co do tej pory sądzono.
Dlaczego gospodarka wygrywa z demografią?
Badanie pokazuje, że państwa, które starzeją się szybciej, są także bardziej otwarte na innowacje, nowe technologie i automatyzację produkcji. Przybywa tam emerytów, ale też przybywa robotów. Najwięcej nowych robotów przemysłowych zainstalowano w ostatnich latach właśnie w państwach najszybciej się starzejących. Tutaj korelacja widoczna jest gołym okiem, a liderami w tym procesie są Korea Południowa, Niemcy i Singapur.
Roboty przemysłowe i starzenie się społeczeństwa źródło: D.Acemoglu, P.Restrepo
Acemoglu i Restrepo piszą, że ta zależność nie ma charakteru przyczyny i skutku. Czyli to nie jest tak, że ktoś świadomie decyduje o zwiększeniu automatyzacji gospodarki aby zapobiec złym skutkom starzenia się społeczeństwa.
Autorzy badania podejrzewają, że obydwa procesy przebiegają równolegle. Może to mieć pewien związek także z tym, że starzenie się społeczeństwa sprzyja gromadzeniu kapitału (im człowiek starszy, tym bardziej unika ryzyka finansowego, co sprzyja oszczędzaniu). Dzięki temu akurat w tych państwach firmy mogą łatwiej finansować inwestycje, które automatyzują produkcję. Łatwość finansowania jest związana także z niskim zazwyczaj poziomem stóp procentowych. Okazuje się więc, że w krajach starzejących się kapitał zwykle jest tani i jest go dużo. Inwestycje w automatyzację i roboty przemysłowe zwiększają wydajność gospodarki. Zwiększona wydajność z nawiązką rekompensuje spadek siły roboczej i w efekcie gospodarka rozwija się tak samo dynamicznie jak wcześniej – negatywne skutki starzenia się społeczeństwa dzięki technologii w ogóle się nie pojawiają.
Co najważniejsze, nie jest to już tylko teoria. Widać, że są już na świecie państwa, które rzeczywiście szybko się starzeją (my będziemy w tej fazie za mniej więcej 10 lat), ale radzą sobie z tym dzięki inwestycjom, innowacjom i robotom przemysłowym.
Czy Polskę też uratują roboty?
Według danych Międzynarodowej Federacji Robotyki dostawy robotów przemysłowych do państw Europy Środkowej i Wschodniej w 2016 miały być o 26 procent większe niż w 2015. Do roku 2019 liczba robotów ma wzrosnąć o 89 procent.
Liczba robotów przemysłowych na świecie dane: IFR
Lepsi w tej statystyce są tylko Chińczycy i Ameryka Południowa. Dane dotyczą całej Europy Środkowej, ale Federacja w swoim raporcie wymienia konkretnie rynki w Polsce i w Czechach jako te szybko rosnące.
Rynki robotów w Europie źródło: IFR
Jest więc szansa, że nas i naszą gospodarkę też za kilka lat będzie ratować automatyzacja i roboty. Być może to właśnie one zapracują na nasze emerytury.