Myślisz, że hakerzy interesują się tylko wielkim biznesem? Aż połowa małych firm pada ofiarą ataków

Z najnowszych danych wynika, że aż połowa małych przedsiębiorstw pada ofiarą ataków hakerskich. Bardzo często najsłabszym ogniwem jest sieć w smartfonie, o zabezpieczeniu której zupełnie zapominamy. Co powinien zrobić przedsiębiorca, aby bezpiecznie prowadzić firmę?

Eksperci do spraw cyberbezpieczeństwa biją na alarm. Wiele firm w Polsce jest zupełnie bezbronnych w starciu z hakerami. A ci próbują okraść nie tylko wielkie korporacje - które powoli uświadamiają sobie problem zagrożeń w sieci - ale również małych, często bardzo słabo (o ile w ogóle) zabezpieczonych przedsiębiorców.

Połowa małych firm pada ofiarą ataku

Potwierdzają to wyniki badań. Ponad 40 proc. małych i średnich firm i aż 50 proc. małych przedsiębiorstw pada ofiarami hakerów. A ci mogą dostać się na urządzenia wykorzystywane do codziennej pracy zupełnie niezauważenie wyrządzając poważne szkody finansowe i nie tylko.

Podstawowym celem cyberprzestępców jest oczywiście kradzież wrażliwych danych, a następnie żądanie pieniędzy od właściciela firmy (w zamian za ich usunięcie) lub ich sprzedaż. Coraz popularniejsze jest także złośliwe oprogramowanie szyfrujące firmowe pliki, za które przestępca żąda później okupu (tzw. ransomware).

Tymczasem - jak zauważają eksperci – polskie firmy - choć mają świadomość zagrożeń - igrają z ogniem niechętnie podchodząc do inwestowania w cyberbezpieczeństwo. Często też - o ile zabezpieczają podstawowe narzędzie pracy jakim jest komputer - zupełnie zapominają o zabezpieczeniu sieci w swoich smartfonach.

Smartfony bardziej podatne na ataki

Okazuje się, że to nie komputery, a smartfony wzbudzają większe zainteresowanie hakerów. W 2017 roku aż 72 proc. wszystkich wykrytych zagrożeń dotyczyło smartfonów i tabletów - wynika z raportu Vecto. Z kolei w 2018 roku liczba ataków na urządzenia mobilne wzrosła o ponad 85 proc.

Na telefonach - które dziś bardzo wielu pracownikom służą już jako pełnoprawne narzędzie pracy - większość osób przechowuje wiele bardzo poufnych firmowych dokumentów i zdjęć. Jest też na nich zalogowanym do licznych kont, w tym bardzo często do firmowej poczty e-mail.

Jak się zabezpieczyć?

Przede wszystkim warto pamiętać, żeby wystrzegać się podłączania telefonu do niezabezpieczonych punktów Wi-Fi. Najlepiej korzystać własnego internetu mobilnego, zwłaszcza że ceny pakietów u operatorów są dziś bardzo przystępne.

Niechroniona sieć może być jednak swego rodzaju furtką dla przestępców, dlatego tak ważne jest, aby zadbać o odpowiednie zabezpieczenia sieciowe. Co zatem zrobić? Jest kilka rozwiązań. Jednym z nich jest CyberTarcza, na którą mogą liczyć klienci Orange.

Czym jest CyberTarcza?

To zabezpieczenie sieciowe które łączy pracę algorytmów i specjalistów Orange ds. cyberbezpieczeństwa stale monitorujących bezpieczeństwo użytkowników pomarańczowego operatora.

W przeciwieństwie np. do programów antywirusowych nie obciąża smartfona i nie trzeba jej instalować, ani konfigurować - po prostu działa w sieci Orange. W przypadku wykrycia zagrożenia blokuje podejrzaną stronę lub informuje o tym, że link w który chcesz kliknąć jest podejrzany.

Warto też kształcić się z zakresu cyberbezpieczeństwa, by nie paść ofiarą chociażby phishingu, ale zwykła ostrożność dziś już nie wystarczy. Hakerzy wciąż udoskonalają swoje techniki, dlatego tak ważne jest zadbanie o prawidłowe zabezpieczenie sieci w firmowym smartfonie.

Dopiero bezpieczna blokada sieciowa, taka jak CyberTarcza sprawia, że przedsiębiorca może spać spokojniej. Bezpieczeństwo telefonu wykorzystywanego do pracy to przecież bezpieczeństwo całej firmy.