-
Soundbar to totalna porażka. Zresztą żeby jego pseudoprzestrzenne wygibasy miały jakiś sens, pomieszczenie musi być SYMETRYCZNE. Nikt praktycznie nie ma takiego, bo zazwyczaj z jednej strony jest okno, albo tv jest gdzieś w narożniku. Nawet subwoofera poprawnie nie zawsze da się ustawić!!!!
A i tak zamiast tzw. szerokiej sceny mamy tylko podźwięki! Pomijając badziewia z dodatkowymi tylnymi maluteńkimi bździdełkami za dodatkowe koszmarne pieniądze. Żeby je się dało ustawić szeroko z przodu, to OK, ale te gooowienka z tyłu to porażka do kwadratu.
Ja zrobiłem taki myk, że kupiłem niezbyt mocny 2.1: 30W subek i 2x15W głośniki, zasilacz ma ponad 100W (pytanie, ile ma wzmacniacz???), ale grają czyściutko nawet na maksa. Zgodnie z recenzjami i moim odczuciem subwoofer jest mięciutki, nie pierdzi, soprany niczym śpiew słowika, ale średniotonowcom brakuje tzw. wyższej średnicy. Pomysł zastosowałem iście szatański. Suba dałem za telewizor, satelity rozstawiłem po ponad 2 metry z każdej strony telewizora (trzeba było kabla dokupić), a DODATKOWO włączam głośniki telewizyjne (telewizor może puszczać jednocześnie dźwięk na toslink i na wbudowane, nadto ma ustawiane opóźnienie synchronizacji), które po odpowiednim ustawieniu equalizera właśnie na podbijanie tonów 300 Hz -- 1000 Hz, czyli MOWY, robią za głośnik centralny i dodają owej wyższej średnicy, a dzięki całkowitemu wytłumieniu 100 Hz nie brzęczą!!! Soprany powyżej 3000 Hz też wycięte, bo telewizor ma je ŻENUJĄCE. Nadto ma tylko 2x10W, ale za to niezwykle głośne cholery!
Oczywiście nie ma tyłu, ale jest szeroka scena. Poluję na jakiś dobry zestaw 5.1 z tylnymi bezprzewodowymi, ale trochę kasy szkoda, bo i sens niewielki. Musiałbym trafić dobrą używkę z DTS, a najczęściej mają tylko DD. To co mam to i tak najlepsze, co mogę mieć w salonie bez budowy salki kinowej, a tak bardzo jeszcze nie zdurniałem!
Gościula -
Kompletne dno. Po co publikujecie takie teksty, przecież gimbus byłby w stanie sklecić kilka zdań w sposób bardziej sensowny, trafny i rzeczowo w kilku zdaniach określający cały proceder. Kupujemy telewizor za 1500 zł. ale żeby dało się cokolwiek słyszeć musimy dokupić głośniczki za minimum .... 1500 zł. I o to chodzi.
-
no i jak wybrac soundbar? bo w artykule nic na ten temat nie jest jasno napisane, wbree tytulowi. taki przeglad-zbieranine to wystarczy otworzyc internet i samemu mozna sobie wyfiltrowac. poradnik to chyba po to aby wlasnie wskazac jakies wyjatkowe, ciekawe lub dobrze wycenione urzadzenia? a stwierdzenie ze soundbar ma male glosniczki i do filmow trzeba subwoofer to jakby powiedziec ze woda jest mokra. ale to przeciez widac. za to autor pominal najwazniejsza rzecz. zeby soundbar prawidlowo emulowal efekty przestrzenne (czy autor w ogole wie co soundbar ma robic? jakie cepe ma realizowac???), musi on miec zapewnione symetryczne otoczenie po lewej i prawej swojej stronie. podobne wytlumienie, odleglosci od scian etc, bo soundbar "pracuje" dzwiekiem odbitym, wlasnie wprowadzajac wrazenie ze mamy komplet kanalow czyli 3 przednie i dwa tylne. jesli soundbar jest byle jak zainstalowany w rogu pomieszczenia, tam gdzie telewizor to nic nie uzyskamy poza odrobine lepszym dzwiekiem niz z telewizora. od razu dodam, ze jedynie nieliczne, wyrafinowane i drogie konstrukcje zapewnia wrazenia pieciokanalowe a i to w idealnym pomieszczeniu, jak wspomnialem. znacznie taniej i bezpieczniej zainstalowac pelen system. przyzwoity ampli mozna kupic za 1500-2000 a komplet niezlych glosnikow za drugie tyle. wiec cena porzadnego soundbara a efekty z definicji lepsze.
-
-
-
-
-
Dla wielu osób zainteresowania klasa HighEnd lub status audiofilski w poszukiwaniu najlepszych rozwiązań z pewnością będzie wiązało się z jakimś dziwactwem, szpanerstwem i tak dalej.
Nic mylniejszego. Podobnie jak w motoryzacji, nawet starszy i dobrze zachowany wóz wyższej klasy będzie zawsze " brzmiał" lepiej od małych miejskich autek napakowanych technologiami.
Podobnie jest w obszarze audio. Soundbar jest ciekawą propozycją dla osób, które niespecjalnie interesują się jak najlepszym brzmieniem ale wiedzią, że kartonowy dźwięk dobiegający z głośniczków TV jest czasem irytującym.
Dobre nagłośnienie, to dobry dobór sprzętu. Jeśli chcemy mieć naprawdę dobry dźwięk, to co tu dużo mówić, niestety jestesmy zmuszeni ominąć Media Markt czy Euro AGD bo tam tego nie dostaniemy. Mało kogo stać na elementy audio w cenach od paru tysięcy za sztukę ( zatem, od tzw. klasy budżetowej HighEnd) ale można poszperać na serwisach aukcyjnych. Szczególnie tych poza Polską. Znajdziecie tam ciekawe propozycje bardzo przyzwoitych marek.
Wystarczy dobry amplituner kina domowego, co ważne - z przyzwoitym wzmocnieniem. Szukać należy wśród marek nie pojawiających się w w/w sieciach RTV. Może być Cambridge Audio, może być NAD , może być Rotel . Potem kwestia kabli łączeniowych. Poszperać w internetowych wersjach czasopism dedykowanych audiofilom i wynotować sobie nazwy producentów okabolwania. Szukać w sieci propozycji, których koszty nie oscylują w tysiącach złotych za metr ( można znaleźć ciekawe propozycje). Na koniec rzecz najważniejsza: głośniki. Obecne rozwiązania pozwalają na zastosowanie rozwiązań, które nie nakładają obowiązku zakupu dużych głośników podłogowych. Spokojnie można zastosować głośniki regałowe + głośnik niskotonowy. Wszystko zgodnie z kluczem, który mówi, że głośniki powimmy mieć conajmniej 2 krotną moc wzmacniacza.
Jeśli sobie taki zestawik umiejętnie zamontujemy, możemy być pewni wielkiej frajdy z oglądania nawet zwykłych serwisów informacyjnych, różnica jest powalająca. Nie wspominam o filmach :)
Warto spróbować.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
popieramkukiza
Oceniono 10 razy 10
Telewizor można podłączyć do wieży i mamy zestaw sto razy lepszy niż kino domowe.