-
-
Uwielbiam firmę Philips i ich szczoteczki ... żona ma już piątą albo szóstą z kolei wymienioną na gwarancji na nową :D. Średnio raz do roku idę do serwisu i po max tygodniu dostaję nowy napęd. Moja niestety zepsuła się już po okresie gwarancji, po ok 3 latach, więc musiałem kupić nowy napęd. Żona jednak jakoś tak używa szczoteczki, że ta psuje się co roku.
Poza tym to fajna szczoteczka tylko ktoś to wydumał ceny oryginalnych końcówek powinien się puknąć w głowę, bo cena 25zł czy nawet więcej za końcówkę to jakiś absurd. Kupuję 10x tańsze zamienniki. Ja rozumiem, że oryginał jest droższy, niech kosztuje 7zł przy 2-3zł ceny zamiennika. Ale 25-30zł za kawałeczek plastiku? -
Posiadacz wersję standard i mam wrażenie, że w premium dopłaca się za niepotrzebne bajery, które są zwykłym gimmickiem. Poza tym to nieprawda, że szczoteczka soniczna doczyszcza dogłębnie. Ona jest świetna w polerowaniu zębów - zdejmowaniu z nich nalotu/biofilmu, oraz masowaniu dziąseł, ale nie wszędzie dociera, a jej ruchy są ograniczone (tylko na boki), poza tym same główki są zbyt duże do komfortowego domycia wszystkich miejsc. Wprawdzie dostępna jest końcówka dla dzieci, ale ona z kolei jest zbyt mała dla dorosłych. Używam philipsa diamond clean na zmiane z obrotową brauna. Uważam, że każda z nich ma zalety i wady żadna nie deklasuje innej. Braun lepiej domywa trudno dostępne miejsca, jest wrażenie lepszego umycia zębów, niestety braun ma baterie starej generacji, które szybko się psują. Philips lepiej poleruje szkliwo i masuje dziąsła, ale nie dociera do zakamarków tak dobrze jak braun. Poza tym philips ma lepsze baterie polimerowe, bez efektu pamięci.
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
havel
Oceniono 2 razy 2
zdjęć w niższej rozdzielczości nie było?