Skomentuj:
Komentarze (36)
Koszmarna ilość błędów w artykule i to naprawdę elementarnych.
Niefachowcom zdecydowanie polecam ŻADEN GRAMOFON. Ten "ciepły dźwięk" to są trzaski, przydźwięk i inne zakłócenia. Żaden gramofon nie da takiej jakości jak zwykłe MP3, nie mówiąc o podstawowym sprzęcie "audiofilskim" (cudzysłów zamierzony).
Nie dajcie się zwariować, nie warto.
Osobiście posiadam kilkaset płyt gramofonowych, których praktycznie nie używam, bo wolę zgrywki w postaci cyfrowej.
ile razy będzie promować ten szajs? Ktoś kto pisał ten tekst nie ma zielonego pojęcia o temacie i popełnił wyjątkowo kretyńskie błędy.
"Charakterystyczne trzaski i ciepły dźwięk"
Uwielbiam trzeszczenie.
W czasach praktycznie nieograniczonego dostępu do muzyki o najwyższej jakości słuchanie płyt winylowych jest takim samym bezsensem jak oglądanie filmu na magnetowidzie
Autor artykulu pewnie nigdy nie mial dobrego gramofonu. Bo na dzwiek maja w roznym stopniu wpyw wszystkie elemnty: talerz, ramie, wkladka, naped oraz deska. Tak na margineise. Dobre gramofony kosztuja od 2000 zl w zwyz, dobre wkladki od 1000 zl w zwyz. :)
Serio, to nie wiem jaki jest sens słuchania wytłoczonych w winylu płyt, które zostały nagrane i zremasterowane cyfrowo. Jedyna korzyść takiego słuchania to ta, ..że nie da się tego zrobić szybko. Trzeba "wyhamować", wyjąć płytę z koperty, ustawić igłę i usiąść w fotelu... To ma większość wartość niż sama cyfrowa płyta z "trzaskami". I żeby nie było słuchałem tak kiedyś płyt, ale w 100% analogowych.
Najważniejsze jest pomieszczenie odsłuchowe, ustawienie kolumn głośnikowych, dobór wzmacniacza z głośnikami. Dopiero gramofon ma sens. W każdym innym przypadku wystarczą mp3 odtwarzane z telefonu...
zajebisty artykul, czy autor posiada jakis gramofon? prosze o odpowiedz bo bedzie to swiadczylo ze autor ma pasje a nie tylko pasje do wierszufki...
Ja akurat ma starego bando I dzwiek jest zajebisty, nie wiem jaka ma igle czy pasek, moze jak zajze do srodka to napisze cus na gazecie, pozdrowienia...
Nie wiedziałem, że "Gramofon to urządzenie do odtwarzania kultowych płyt". Trochę się zmartwiłem, bo mam sporo płyt, które nie są kultowe, więc będę musiał przestać ich słuchać :-( ...mimo wszystko dziękuję Ci KK, że mnie oświeciłeś. W przeciwnym razie dalej bym słuchał tych nie-kultowych płyt, a wtedy to nawet taki gramofon mógł by się zniszczyć!
Myślałem też, że napęd paskowy zamiast bezpośredniego stosuje się w celu pozbycia się drgań przenoszonych z silnika przez napęd bezpośredni na ramię gramofonu, a to okazuje się, że szumów można się w ten sposób pozbyć...takie gramofonowe Dolby C. Się uczy się człowiek caaaaałe życie.
to taki zgryz jak złote i platynowe końcówki...
Szlif "ellpetyczny"! Dwa razy! Czyli to nie literówka.
Ja pier.... trzaski? To zaleta? Acha i mam kolekcje płyt i słucham reg winylu
A do czego autor proponuje podlaczyc ten kultowy gramofon? Do tuby?
Art. z cyklu 'skontakuj sie z lekarzem lub farmaceuta, bo kazdy lek niewlasciwie stosowany....' itd.
Pijana małpa z brzytwą i Downem to pisałą...
"wibracje i podmuchy wiatru" ??? - może chodzi mu o odporność na trzęsienia ziemi i trąby powietrzne
Jeszcze takie fajne mam nauki dzisiaj z tego artykułu:
"Następnie zwróćmy uwagę na igłę – to ona odpowiada za odczytywane muzyki zapisanej na płycie. Istnieją 2 rodzaje wkładek: MM (Moving Magnet), gdzie magnes jest umieszczony na wsporniku i podczas grania drga, a cewka pozostaje w bezruchu oraz MC (Moving Coll), gdzie cewka się nie rusza."
- już myślałem, że coś o igłach będzie, a tu jednak o wkładkach pan napisał
- myślałem, że to moving coil (ruchoma cewka), a to jednak moving coll (co to coll jest?)
- myślałem też, że we wkładkach moving coil, cewka się właśnie porusza, a magnes nie, a to jednak w obydwu ta cewka się nie porusza... hmmm... ciekawe.
I tu jeszcze fajne takie jest "oraz szlif linowy – podobny do ellpetycznego"...toż ja przez całe życie myślał, że to szlif liniowy, a tu masz... linowy jednak. No i takie piękne, nowe słówko... ELLPETYCZNY!.
"podmuchy wiatru mają negatywny wpływ na jakość odtwarzanego dźwięku."... na dworzu raczej nie słucham muzyki z gramofonu, ale wobec tego nigdy nie wystawię gramofonu na podwórko
Zabrakło mi podziału na gramofony, adaptery i patefony oraz omówienia wpływu koloru obudowy na jakość odsłuchu. Pasowałoby do reszty.
Strona źle działa (przy kasowaniu przez Backspace ucieka do góry), artykuł napisany tak niechlujne, że nikt kto chce kupić gramofon nie powinien go czytać. Koszmarne błędy literowe i merytoryczne, autor bierze udział w konkursie na największego lamera roku.
"MM (Moving Magnet), gdzie magnes.. podczas grania drga, a cewka pozostaje w bezruchu oraz MC (Moving Coll), gdzie cewka się nie rusza" - ma być Moving Coil i taki system charakteryzuje się tym, że to właśnie cewka się RUSZA.
Rekordem jest "szlif ellpetyczny" - może autorowi kojarzy się z pelletem?
Szlif ellpetyczny? Linowy? Moving coll? Co za kretyn to pisał?
autor jest chyba małorolnym rolnikiem
bo na gramofonach się totalnie nie zna.
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX