Nord Stream 2 na ukończeniu. Zespawano ostatnią rurę, gaz popłynie rurociągiem w październiku

Budowa kontrowersyjnego gazociągu zbliża się do końca. Surowiec przez Nord Stream 2 może popłynąć do Niemiec w przyszłym miesiącu.

Dobiegają końca prace przy budowie gazociągu Nord Stream 2, którym transportowany będzie po dnie Bałtyku gaz z Rosji do Niemiec. Jak poinformowała w poniedziałek firma Nord Stream 2 AG, zespawano właśnie ostatnie rury. Po ich zatopieniu w Bałtyku zostaną połączone z rurami gazociągu, które układano z przeciwnego kierunku.

Minie jeszcze jednak kilka tygodni, zanim instalacja wypełni się rosyjskim gazem. Szacuje się, że rurociąg zostanie uruchomiony w październiku. Rosyjski koncern energetyczny Gazprom informował w połowie sierpnia, że jeszcze w tym roku chce przetransportować 5,6 mld metrów sześciennych gazu przez Nord Stream 2.

Zobacz wideo Nord Stream 2: Gdy nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze?

Nord Stream 2. Krytyka z USA

Nord Stream 2 biegnie z rosyjskiego Wyborgu przez Morze Bałtyckie do Lubmina koło Greifswaldu w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Projekt wzbudza jednak wiele kontrowersji. Rząd USA krytykuje, że za bardzo uzależni on Europę od Rosji w zakresie dostaw energii.

 

Nord Stream 2 jest uzupełnieniem istniejącego już gazociągu Nord Stream. Według Gazpromu w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku przez Nord Stream popłynęło 33,7 mld metrów sześciennych gazu. To więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. A rok 2020 był rekordowy, bo przez Nord Stream popłynęło wtedy do Niemiec aż 59,3 mld metrów sześciennych gazu.

W inwestycję na dnie Bałtyku zaangażowane są, obok rosyjskiego Gazpromu, także zachodnioeuropejskie przedsiębiorstwa: niemieckie Uniper i Wintershall Dea, austriacki OMV oraz brytyjsko-holenderski Shell. Koszty całego projektu szacowane są na 9,5 miliarda euro, z czego połowę bierze na siebie Gazprom.

(DPA, RTR/szym)

Więcej o: