Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas (SPD), podczas spotkania szefów dyplomacji państw UE w Luksemburgu, wezwał do wyciągnięcia konsekwencji wobec przewoźników, którzy pomagają Białorusi w ściągniu do Europy uchodźców. „Jesteśmy w Europie konfrontowani z faktem, że Łukaszenka wykorzystuje uchodźców jako instrument nacisku na europejskie państwa" – powiedział Maas w Luksemburgu.
„Łukaszenka nie jest nikim innym, jak szefem państwowej siatki przemytniczej, zaznaczył szef niemieckiego MSZ. UE oskarża Łukaszenkę o celowe przemycanie uchodźców z Bliskiego Wschodu przez granice Litwy, Łotwy i Polski. Ma to być odwet na UE za decyzję o europejskich sankcjach nałożonych na Białoruś.
Maas zaznaczył także, że są „linie lotnicze, które dodatkowo zarabiają pieniądze na tym, że przywożą uchodźców do Niemiec lub innych europejskich krajów". Dlatego też sankcje są w tej sytuacji, w jego opinii, odpowiednią reakcją.
Unia Europejska już w maju podjęła decyzję o zakazie przelotu przez europejska przestrzeń powietrzną. Okazuje się jednak, że – według doniesień mediów – linie lotnicze w UE udostępniają białoruskim państwowym liniom lotniczym Belavia samoloty w formie leasingu lub zapewniają im wsparcie techniczne.
Jednym z największych punktów przeładunkowych – tzw. hubem – dla takich samolotów jest Irlandia. Szef tamtejszej dyplomacji Simon Coveney wyraźnie zaznaczył w Luksemburgu, że nowe sankcje nie powinny być skierowane przeciwko „aktualnym umowom" linii lotniczych z Białorusią. UE może jednak nałożyć sankcję na „przyszłe leasingowanie samolotów dla Belavii". Podkreślił również, że przewożenie uchodźców przez Białoruś jest całkowicie nie do przyjęcia.
(AFP/gwo)
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle