Czy wojna pomoże w odblokowaniu przez Brukselę funduszy dla władz w Warszawie? - zastanawia się "Der Spiegel".
"W Brukseli wiele osób liczy się z tym, że Komisja Europejska wkrótce wypłaci Polsce pieniądze na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa. To nie byłaby dobra wiadomość dla praworządności" - pisze Ralf Neukirch w internetowym wydaniu tygodnika "Der Spiegel".
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
"Zakładamy, że Komisja zaakceptuje w nadchodzących tygodniach polski Krajowy Plan Odbudowy" - powiedział pragnący zachować anonimowość wysoki urzędnik UE. Kilku eurodeputowanych, którzy przeprowadzili poufne rozmowy z pracownikami KE, podziela tę ocenę. "Komisja zaznaczyła, że chce, jeśli tylko będzie to możliwe, wypłacić pieniądze" - powiedział jeden z europosłów.
"Der Spiegel" wyjaśnia, że chodzi o ponad 20 mld euro. Ursula von der Leyen wstrzymuje wypłatę tych środków do czasu, aż Polska odwoła ustawy, które jej zdaniem zagrażają niezawisłości wymiaru sprawiedliwości.
Rosyjska napaść na Ukrainę "zmiękczyła" zdaniem autora to stanowisko. "Zainteresowanie pomocą dla Polski znacznie wzrosło" - ocenił unijny dyplomata.
Źródła z otoczenia von der Leyen zapewniają, że postawa KE się nie zmieniła. "W rzeczywistości, to stanowisko nie będzie, w każdym razie obecnie, łatwe do utrzymania. Rosyjska napaść na Ukrainę wzmocniła pozycję Polski w systemie UE" - czytamy w "Spieglu".
Jedną z przyczyn jest to, że rząd w Warszawie miał rację, ostrzegając przed imperialnymi ambicjami Moskwy. Rząd niemiecki długo stawiał na współpracę z Władimirem Putinem i został "wykiwany".
Drugą z przyczyn jest przyjęcie przez Polskę setek tysięcy [ rzeczywistości blisko 2 mln - przy. red.] uchodźców z Ukrainy. Szybkie działanie państwa i wielka gotowość do pomocy ze strony ludności przyniosły Polsce wielkie uznanie w Europie.
"Nie jest łatwo wstrzymywać wypłatę środków dla kraju, który z wielkim zaangażowaniem, nie szczędząc wysokich kosztów, wyrządza przysługę całej Europie" - ocenia Ralf Neukirch.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl.
Z powodu wojny, von der Leyen przyjdzie łatwiej wypłata pieniędzy dla Polski. To z kolei miałoby duży wpływ na "mechanizm praworządności" - podkreśla autor.
Zdaniem "Spiegla" odblokowanie pieniędzy z Krajowego Funduszu Odbudowy uniemożliwi ukaranie Polski z powodu naruszenia praworządności. "KE nie może raczej ukarać z powodu naruszenia praworządności grzywną kraju, któremu przedtem bezpośrednio wypłaciła pieniądze" - uważa Ralf Neukirch.
Jak pisze, Komisji może do odblokowania pieniędzy wystarczyć zapowiedziana przez polski rząd likwidacja Izby Dyscyplinarnej. Problem politycznych wpływów na wymiar sprawiedliwości nie zostałby rozwiązany, mógłby jednak być pierwszym krokiem.
Niemiecki eurodeputowany z partii Zieloni Daniel Freund ostrzegł rząd Niemiec przed zgodą na "minimalne rozwiązanie". A wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Katarina Barley z SPD sprzeciwiła się przyznaniu Polsce "rabatu" w kwestii praworządności.
"Ukraina zabiega o wstąpienie do Wspólnoty właśnie z powodu wartości europejskich" - powiedziała Katarina Barley, była niemiecka minister sprawiedliwości. - Unia musi być Wspólnotą demokracji i praworządności. KE musi do tego doprowadzić, także za pomocą środków finansowych - uważa.
"Von der Leyen dotychczas nie słuchała swojej byłej koleżanki z niemieckiego rządu. Nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić" - podsumowuje Ralf Neukirch w "Spieglu".
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle