Polska minister finansów w niemieckiej gazecie: jesteśmy bliscy porozumienia z Brukselą

W rozmowie z gazetą "Handelsblatt" minister Magdalena Rzeczkowska przekonuje, że Polska zrobiła wszystko, co jest konieczne, by otrzymać zamrożone środki z UE.
Zobacz wideo Szrot o KPO: Prezydent ma powody do swojego sceptycyzmu

Według minister finansów Magdaleny Rzeczkowskiej polski rząd i Komisja Europejska są bliskie porozumienia w sprawie odblokowania środków z Funduszu Odbudowy. "W budżecie na 2023 rok uwzględniliśmy już pieniądze z UE, ponieważ powinniśmy je otrzymać. Podejmujemy wszelkie konieczne kroki, aby osiągnąć rozwiązanie z Komisją Europejską. Jesteśmy bliscy porozumienia" – powiedziała Rzeczkowska w opublikowanym w poniedziałek (5.12.2022) wywiadzie z niemieckim dziennikiem "Handelsblatt".

"Nie czekamy na pieniądze, ale realizujemy teraz projekty, które uważamy za pilne. W tym celu stworzyliśmy Polski Fundusz Rozwoju, wpływają pieniądze od firm, które spłacają wcześniej otrzymaną pomoc w związku z pandemią koronawirusa. Te projekty są dla Polski bardzo ważne, bo większość z nich służy zielonej transformacji i cyfryzacji. Obie te dziedziny są jeszcze ważniejsze od czasu wybuchu wojny w Ukrainie i kryzysu energetycznego. Finansujemy to na razie ze środków Funduszu Rozwoju i pracujemy nad tym, aby dojść do porozumienia w dialogu z Komisją Europejską" – wyjaśniła polska minister.

Wołodymir Zełenski "Bild": To niemiecka minister wygadała się w sprawie Patriotów dla Polski. "Podły faul"

Według niej Polska "odrobiła pracę domową", dlatego pieniądze z UE wpłyną. Na uwagę, że wielu w UE, w tym w Parlamencie Europejskim ma inne zdanie na ten temat, Rzeczkowska odparła: "To polityka. Nie mam lekarstwa na politykę". 

Platforma na rzecz odbudowy Ukrainy

Polska minister opowiada się też za stworzeniem międzynarodowej platformy współpracy, w ramach której koordynowane byłoby wsparcie na rzez odbudowy Ukrainy. Wiodącą rolę powinny tu odgrywać UE i Ukraina. "Jeżeli chodzi o odbudowę Ukrainy, to już myślimy o Ukrainie jak o członku UE. Nie chodzi więc o zwykłą odbudowę, ale o zasadę 'build-back-better', czyli odbudowę zgodnie z nowoczesnymi standardami europejskimi, działaniami dla ochrony klimatu, efektywnością energetyczną i tak dalej" – podkreśliła Rzeczkowska.

Dla sfinansowania tych działań należałoby wykorzystać, jej zdaniem, także zamrożony na Zachodzie rosyjski majątek, który powinien zostać skonfiskowany. "Kwota, o której niedawno w tej sprawie słyszałam, opiewa na około 350 mld euro. Chodzi zatem o całkiem dużo pieniędzy. Oczywiście są pewne prawne problemy, ale myślę, że mogą zostać rozwiązane" – dodała. 

Według Rzeczkowskiej, Polska będzie odgrywać dużą rolę zarówno w pomocy w odbudowie Ukrainy, jak i uzyskaniu przez ten kraj członkostwa w UE. "Polska zawsze pomagała Ukrainie w jej transformacji, a teraz również możemy być dobrym przykładem w dziedzinie niezbędnych reform administracji publicznej, funkcjonowania systemu finansowego i stawania się częścią nowoczesnej Europy. Polskie firmy są gotowe do odbudowy dróg, mostów, dzielnic mieszkaniowych i sieci energetycznych. Nasze firmy wiedzą jak prowadzić biznes w Ukrainie. I są gotowe do powrotu. Nawet teraz są otwarte na inwestowanie tam, choć wciąż istnieje ryzyko. Dlatego ważne jest, aby znaleźć środki zabezpieczające inwestorów" – podkreśla Rzeczkowska.

Jarosław Kaczyński Polska nieco bliżej pieniędzy z KPO. Rzecznik rządu potwierdza

Koordynować walkę z kryzysem

Opowiada się ona także za wypracowaniem europejskiego rozwiązania w obliczu kryzysu energetycznego i inflacji. "Najważniejsze jest, byśmy po pierwsze koordynowali nasze krajowe działania, aby nie były nieuczciwe dla konkurencji na rynku wewnętrznym. Szeroko zakrojony program europejski, jak w czasie koronakryzysu, nie jest rozwiązaniem. Musimy wziąć pod uwagę różną sytuację państw członkowskich, jak miks energetyczny, jeżeli chcemy stworzyć europejski instrument wsparcia gospodarek narodowych" – ocenia. 

Dodaje, że nie krytykuje niemieckiego programu pomocowego o wartości 200 mld euro, bo rozumie, że "wszyscy próbujemy pomagać, jak umiemy". "Ale powinniśmy mieć na uwadze wartości UE: rynek wewnętrzny, równe warunki konkurencji. Dlatego naprawdę ważne jest, abyśmy jako państwa członkowskie byli koordynowani przez UE, uzgadniali wspólne ramy i decydowali o dalszych środkach" – ocenia polska minister finansów.

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle. 

 
Więcej o: