Używana odzież z Niemiec trafia do Polski. Sprasowane bele płyną gdzie indziej

Niemcy są drugim eksporterem używanej odzieży na świecie. Większość tego eksportu trafia do Polski i Holandii.

W ubiegłym roku Niemcy wyeksportowały około 462,5 tys. ton starej odzieży i używanych tekstyliów – podał Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden. To ok. 5,5 km na mieszkańca i o 11 proc. mniej niż w 2021 roku. Największymi odbiorcami były Polska i Holandia: trafiła do nich jedna trzecia niemieckiego eksportu starej odzieży. Inne ważne kraje to Belgia, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Turcja.

Zobacz wideo Majcher: Marnowane jedzenie jako kraj byłoby na trzecim miejscu pod względem emisji gazów cieplarnianych

Urząd opublikował dane dotyczące światowego obrotu tekstyliami za 2021 r. Według nich Niemcy były drugim najważniejszym eksporterem używanej odzieży i tekstyliów po USA. Za Niemcami były Chiny.

Import starej odzieży do Niemiec w 2022 roku wyniósł 63 tys. ton i był znacznie mniejszy niż eksport. Większość – 41 proc. – pochodziła z Wielkiej Brytanii. Austria, Szwajcaria i Francja również eksportowały używane tekstylia do Niemiec.

Unia za prawem do naprawy Unia za prawem do naprawy. Koniec z postarzaniem produktów

Niemcy wyrzucają mnóstwo ubrań

Gospodarstwa domowe w Niemczech wyrzucają  dużo ubrań: część jest zbierana dzięki pojemnikom na starą odzież i punkty zbierania odpadów. W 2021 r. było to około 176 200 ton - 5,8 proc. mniej niż w rekordowym 2020 r., gdy zebrano 187 tys. ton ubrań i tekstyliów. W ciągu ostatniej dekady urząd odnotował wzrost tych odpadów o ponad 70 procent.

Choć dużo eksportowanych z Niemiec ubrań trafia do ponownego użycia, np. przez second handy, część jest bezużyteczna. Jak zauważa "Tagesschau", część – sprasowana w belach – trafia do krajów afrykańskich, a tam bezpośrednio do śmieci. W Ghanie dużym problemem są odpady tekstylne na plażach lub w zbiornikach wodnych.

(AFP/mar)

Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle. 

 
Więcej o: