"Dlaczego gospodarka w jednych krajach kwitnie, a w innych pogrąża się w stagnacji lub wręcz upada? Tym pytaniem zajmował się już 300 lat temu filozof Adam Smith. Odpowiedź brzmi: ma to wiele wspólnego ze stosunkiem ludzi do bogactwa i gospodarczych osiągnięć" - czytamy w piątkowym wydaniu dziennika "Die Welt".
Redakcja opublikowała wywiad z Rainerem Zitelmannem - ekonomistą analizującym problemy bogactwa. W wydanej niedawno książce "Awans smoka i białego orła" Zitelmann opisał ekonomiczne sukcesy Wietnamu i Polski od upadku muru berlińskiego w 1989 roku.
Przeprowadzone na jego zlecenie sondaże wykazały, że społeczeństwa, w których dążenie do bogactwa cieszy się społecznym uznaniem, wykazują znacznie większy wzrost dobrobytu niż kraje, w których dominują zawiść i nieufność.
Zdaniem Zitelmanna wspólną cechą łączącą Wietnamczyków i Polaków jest pozytywny stosunek do bogacenia się. Mieszkańcy Wietnamu z kapitalizmem kojarzą najczęściej postęp, innowację i dużą ofertę towarów, podczas gdy w Niemczech kapitalizm kojarzony jest z chciwością, presją na wyniki i korupcją.
62 proc. Niemców uważa ludzi bogatych za egoistów. W Polsce ten pogląd podziela zaledwie 19 proc. ankietowanych. 49 proc. Niemców określa bogatych mianem chciwych, w Polsce tego zdania jest o połowę mniej uczestników sondażu. "Na dłuższą metę żaden kraj, w którym ludzie gospodarczego sukcesu są demonizowani, nie osiągnie ekonomicznego powodzenia" - zaznaczył Zitelmann. Dynamiczny rozwój gospodarczy w Polsce i Wietnamie związany jest jego zdaniem z bardzo pozytywną oceną bogactwa.
"Studia Biznes" i "Zielonego poranka" możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu:
W wywiadzie dla "Die Welt" ekonomista podkreślił, że w Polsce rola państwa została po 1990 roku znacznie ograniczona, natomiast w Niemczech wpływ państwa na gospodarkę za kadencji Angeli Merkel (2005-2021) bardzo wzrósł. "Na dłuższą metę osłabi to Niemcy" - ocenił autor.
"Wietnam i Polska odeszły od gospodarki planowej, podczas gdy Niemcy maszerują w kierunku gospodarki planowej" - uważa Zitelmann.
Jego zdaniem z punktu widzenia inwestorów Wietnam jest obecnie lepszym miejscem niż Polska. "Rząd PiS uważany jest w Niemczech za prawicowy, ale jeśli chodzi o politykę socjalną i gospodarczą jest on lewicowy. Prywatyzacja została zatrzymana, wiek emerytalny obniżony, niektóre banki zostały znacjonalizowane. Jeżeli ta polityka będzie kontynuowana, Polska roztrwoni część sukcesów z lat 1990 - 2015" - ostrzegł Zitelmann.
"Jeżeli jest się młodym i dynamicznym i chciałoby się wyemigrować, dobrym pomysłem może być Wietnam. Polska też jest wspaniałym krajem ze wspaniałymi ludźmi" - poradził swoim rodakom Zitelmann.
Z tabelki opublikowanej na zakończenie wywiadu wynika, że 76 proc. Wietnamczyków uważa osobiste bogactwo za bardzo ważne lub ważne. Polska z wynikiem 49 proc. znalazła się za Koreą Południową i Chinami na miejscu czwartym. Tylko 22 proc. Niemców uważa osobiste bogactwo za bardzo ważną lub ważną kwestię.
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.