Smog w Sądzie Najwyższym. Pozywanie państwa za powietrze niezdane do oddychania może być prostsze
Oliwer Palarz, działać Rybnickiego Alarmu Smogowego, w 2015 roku pozwał Skarb Państwa twierdząc, że zaniedbania związane z walką ze smogiem uniemożliwiają mu normalne funkcjonowanie. Za konieczność oddychania powietrzem niebezpiecznym dla zdrowia zażądał 50 tys. zł odszkodowania.
W pierwszej instancji Palarz przegrał. Sąd w Rybniku uznał bowiem, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych. Sprawą zajął się apelacja w Gliwicach. Jednak wbrew oczekiwaniom sąd wyroku nie wydał. Zamiast tego zdecydował się zadać pytanie Sądowi Najwyższemu.
>>> Daniel Maikowski sprawdził jak działają aplikacje smogowe. Zanim zainstalujesz sprawdź, która najbardziej odpowiada twoim wymaganiom
Sąd Najwyższy musi odpowiedzieć na pytanie o smog
Teraz to on będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, być może kluczowe z perspektywy podobnych toczących się w Polsce procesów, czy zdrowie można uznać za część dóbr osobistych.
W rozmowie z Next Gazeta.pl Palarz nie kryje rozczarowania takim rozstrzygnięciem.
Moim zdaniem to postępowanie trwa stanowczo zbyt długo - ponad cztery lata, od 2015 r. Wyrok powinien już zapaść. Decyzja sądu to niepotrzebne odwlekanie rozstrzygnięcia w czasie. Widać, ze sąd w Gliwicach przyjął bardzo ostrożne stanowisko.
- stwierdził.
Jeśli jednak sąd uzna ochronę zdrowia jako dobra osobiste, pozywanie państwa za zbyt opieszałą walkę ze smogiem może być łatwiejsze. Wyroki SN stanowią bowiem dla innych sądów swoistą "latarnię", do której mogą odwoływać się w swoich orzeczeniach.
Czytaj też: UOKiK zapoluje na nielegalne kopciuchy. Użyje w tym celu internetowych botów
Palarz pozywając państwo chciał przekazać władzom sygnał, że nie "zamierza dłużej biernie znosić bezczynności wobec zanieczyszczonego polskiego powietrza".
Smog jest w Rybniku, w którym mieszka Palarz, olbrzymim problemem. W październiku odnotowano zanieczyszczenie przekraczające normy o 1000 proc. Podobna sytuacja miała miejsce rok temu.
Janusz Abrahamowicz, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Rybnika, wyjaśnił wówczas w rozmowie z redakcją Next Gazeta.pl, że do zagęszczania się dymów dochodzi szczególnie w obniżonych obszarach miasta. Smog jest szczególnie poważnym problemem w okresie jesiennym i zimowym.
Ochrona środowiska i katastrofa klimatyczna to sprawy zbyt ważne, aby pisać o nich tylko w Piątki. Na Gazeta.pl będziemy o nich pisać codziennie, wszystkie tematy znajdziecie w specjalnym dziale Środowisko.
-
Lidl otworzył nowy rodzaj sklepu. Przeceny sięgają 80 proc. "Wszystkie artykuły są w pełni wartościowe"
-
Biały Dom: USA nakładają sankcje na Rosję
-
Adam Bodnar jeszcze pełni urząd. Nie składa broni w sprawie Orlenu. Mamy komentarz sądu
-
Nowa prognoza rozwoju epidemii. Przed nami kluczowe dni. Dadzą wskazówkę ws. obostrzeń [WYKRES DNIA]
-
Inflacja wystrzeliła, teraz wiemy dlaczego. Dane z USA pokazują, że ceny mogą rosnąć dalej
- Polska znów w światowej czołówce pod względem liczby ofiar COVID-19 [WYKRES DNIA]
- Google uruchomił gigantyczną inwestycję w Polsce. Szef firmy podziękował premierowi Morawieckiemu
- Co wiemy o szczepionce Sputnik V i o jej skuteczności? Dlaczego nie zatwierdziła jej EMA? [Fakty i mity]
- Ukraina. Kijów myśli o uzbrojeniu atomowym. "Jak inaczej możemy zagwarantować sobie obronę?"
- "Twoja paczka została zatrzymana przez służby celne". Dostałeś taki SMS? Uwaga, to oszuści