Pochodzenie "czarcich kręgów" przez niemal tysiąclecia było dla ludzi niejasne. Stąd też rozliczne nazwy zjawiska w różnych językach niemal zawsze odwoływały się w jakiś sposób do magii. Tymczasem nie ma w tym nic nadnaturalnego. Jak czytamy na stronie Lasów Państwowych, "koło czarownic" powstaje w związku z tym, jak zarodniki grzybów pobierają z gleby składniki odżywcze.
Czarcie koło to grzybnia rozrastająca się w charakterystycznym kolistym wzorze wśród trawy bądź ściółki leśnej. Tworzą je owocniki grzybów - koło w zależności od rodzaju grzyba i mechanizmu powstania może przybrać kształt pełnego koła, układu koncentrycznych okręgów, pojedynczego okręgu lub jego fragmentu. Jak zapewniają Lasy Państwowe - mogą występować nie tylko w lesie.
Powstawanie koła czarownic zaczyna się zawsze od pojedynczego zarodnika grzyba, który inicjuje całą kolonię grzybów. Jeśli dany rodzaj grzyba charakteryzuje się tym, że silnie wyjaławia podłoże, tym bardziej prawdopodobne jest powstanie "czarciego koła". Grzyby bowiem zatruwają glebę substancjami, które pozostają w podłożu po tym, jak część grzybni obumrze. Tak też "środkowa część grzybni obumiera, a żywa rozrasta się tworząc okrąg" - czytamy.
Okręgi rozrastają się dlatego, że ich wewnętrzna część obumiera. A obumiera dlatego, że plecha grzyba może przeżyć w jednym miejscu tylko do momentu, w którym gleba nie stanie się zbyt jałowa bądź zatruta toksynami powstałymi w wyniku obumierania grzybni. Powstanie okręgu jest tym bardziej prawdopodobne, im bardziej jednorodny jest skład gleby, na której wyrasta grzybnia. Na kształt kręgu wpływ mogą mieć także rosnące na miejscu inne rośliny.
Co ciekawe, rozrastająca się w taki sposób kolonia grzybów nie musi być wcale widoczna - cały proces może zachodzić wyłącznie pod ziemią. Uwidaczniania się np. kiedy w tym samym miejscu nie mogą rosnąć inne rośliny lub rosną słabiej. Kształt okręgu może też się zmienić, kiedy grzybnia trafi na jakąś przeszkodę, np. brak odpowiedniej gleby. Lasy Państwowe podkreślają - "często dopiero po wysypie owocników dostrzegamy takie zjawisko, choć właściciele trawników z rolki pewnie już wcześniej dostrzegają wyraźne deformacje".