Brytyjskie media rozpisują się na temat prawie trzech setek martwych szpaków w hrabstwie Anglesey w północnej Walii. Jedna z mieszkanek, Hannah Stevens, zwróciła uwagę na spore stado ptaków na niebie, gdy szła do lekarza.
W drodze powrotnej, godzinę później - opisuje Sky News - zobaczyła ptaki na ziemi i zadzwoniła po partnera, Dafydda Edwardsa, nie dowierzając w całe zajście.
Jak relacjonował później mężczyzna, ptaki - a konkretnie szpaki - "wyglądały, jakby spadły już martwe z nieba". Edwards mówił BBC:
Jest ich więcej niż trzysta, doliczyłem się 150 ostatniej nocy, ale poddałem się, są wszędzie.
Sprawą zajęły się brytyjskie służby i towarzystwa ochrony zwierząt. Rzecznik Królewskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków przekazał zaniepokojenie w związku ze zdarzeniem, jednak poprosił o wstrzymanie się z ferowaniem wyroków i poczekanie na wyniki testów martwych zwierząt.
>>> Jerzyki - ptaki, które zjadają nawet kilka tysięcy komarów dziennie