Zima jest wyjątkowo ciepła i efekty tego widać nie tylko w braku śniegu. W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia grzybów, które w ostatnich dniach znaleziono w lasach. Nie są to wcale grzyby zimowe - jak boczniak, którego zbiera się od listopada do marca - lecz kurki czy prawdziwki.
Kurki znalazł np. Michał Sagrol, redaktor z gazety "Czas Chojnic". Zdjęcie udostępnił na Twitterze.
Więcej takich zdjęć pokazano na Facebooku serwisu nagrzyby.pl. Kurki znaleziono w ten weekend m.in. na Dolnym Śląsku.
Poza grzybami wiele osób zwróciło uwagę także na pąki na drzewach i kwitnące w grudniu i styczniu kwiaty.
Rok 2019 był najgorętszym w historii pomiarów w Polsce. Obecnie mamy wyjątkowo ciepłą zimę. W grudniu temperatura była o 3,7 stopnia wyższa od średniej 30-letniej, zaś dotychczas w styczniu - o 4,2 stopnia wyższa od średniej. To trendy zgodne z postępującym kryzysem klimatycznym. Rok 2019 był na całym świecie drugim najgorętszym w historii - średnia temperatura była wyższa o 1,2 stopnia w porównaniu do epoki przedprzemysłowej.
Zobacz też: Pogoda zwariowała nie bez powodu. Mamy kryzys klimatyczny
Zmiany wzorców pogodowych w Polsce nie tylko zmieniają okres, na jaki przypada sezon grzybowy. Jak opisuje serwis naukawpolsce.pap.pl, zmieniający się klimat może też sprzyjać nowym, inwazyjnym gatunkom grzybów.
Takie nowe grzyby, np. z Australii, trafiają do nas na różne sposoby i rozprzestrzeniają się w lasach. Mogą stanowić konkurencję dla rodzimych gatunków, jak prawdziwki czy kurki i nawet wypierać je. - Zmiany klimatyczne będą potęgowały występowanie obcych gatunków, a z drugiej strony - powodowały zmiany zasięgów geograficznych i ograniczenie występowania naszych rodzimych gatunków - mówił mykolog dr inż. Marcin Pietras.