Uruchomiony w 2008 roku Globalny Bank Nasion wybudowano na największej norweskiej wyspie - Spitsbergen, będącej częścią archipelagu Svalbard. Nasiona roślin uprawnych przechowywane są tutaj 130 metrów pod ziemią, w temperaturze -18 stopni Celsjusza. Budynek został zaprojektowany tak, że może funkcjonować również po całkowitym odcięciu energii elektrycznej.
W 2017 roku woda z topniejącej wiecznej zmarzliny wdarła się do tunelu wejściowego. Norweskie władze zdecydowały wtedy o remoncie obiektu, który ma być teraz całkowicie "wodoszczelny". Prace pochłonęły około 20 milionów euro. Pod koniec lutego 2020 r. umieszczono w nim pierwszy duży ładunek od momentu zalania. Znalazło się 60 tys. próbek nasion. Do GBN trafiły właśnie nasiona przekazane m.in. przez księcia Karola, plemię Czirokezów czy Uniwersytet w Hajfie
- W trakcie budowy GBN nie do końca przewidziano, że woda może dostać się do wnętrza budynku. Nie spodziewaliśmy się po prostu, że okresy letnie będą tutaj tak ciepłe - tłumaczy Hannes Dempewolf z Crop Trust - organizacji, która wraz z norweskim rządem pełni nadzór nad funkcjonowaniem podziemnego banku nasion.
W sumie w GBN zgromadzono 1,05 miliona próbek nasion z 5 tys. gatunków. Każda z nich zawiera po 500 nasion.
"Różnorodność upraw jest niezbędną podstawą produkcji żywności. GBN jest zapleczem dla innych tego typu obiektów. Dzięki zgromadzonym na Spitsbergenie zapasom możemy zabezpieczyć bioróżnorodność banków nasion na całym świecie” - stwierdziła Dempewolf, cytowana przez "The Guardian".