Choć za nami dopiero jedna trzecia roku, już wiemy, że nie będzie on łatwy. I to pomijając kwestię zagrożenia zdrowia obywateli wszystkich krajów świata. Chodzi m.in. o suszę, w efekcie której Australia wkroczyła w 2020 rok skąpana w ogniu, który pustoszył jej lasy i przyczynił się do śmierci co najmniej 34 osób (piszemy "co najmniej", ponieważ część obywateli wciąż uważa się za zaginionych). Od września 2019 do stycznia 2020 płonął tam obszar buszu, który odpowiada niemal całej powierzchni polskich lasów.
Faktem jest, że pożary buszu są typowe dla tej pory roku w Australii. Niemniej te, które spustoszyły kraj na przełomie 2019 i 2020, osiągnęły niespotykaną dotychczas skalę. Cytowana na łamach Nature grupa australijskich badaczy ocenia, że w znacznym stopniu przyczyniły się do tego właśnie zmiany klimatyczne.
Susza dotyka również Polski. Na początku lutego minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk obawiał się, że grozi nam największa susza od 50 lat. Minister odnosił się do wyjątkowo bezśnieżnej zimy, która dołożyła się do kilku lat obniżonych opadów. Susza to nie tylko zagrożenie dla rolników, lecz także dla lasów, w których przesuszona ściółka przyczynia się do większej liczby pożarów (jak informowały Lasy Państwowe 20 kwietnia, w tym roku mieliśmy ich już 2700, z czego 2014 w samym kwietniu).
Choć pomiędzy naukowcami istnieje konsensus co do tego, że to działalność człowieka (głównie spalanie paliw kopalnych), a nie przyczyny naturalne, odpowiada za globalne ocieplenie, w materiałach na serwisie MEN pojawiły się informacje, że "nie ma co do tego pewności" i "obie hipotezy są po części słuszne".
Na zamieszczonym w serwisie MEN "filmie edukacyjnym" zatytułowanym "Życie na Ziemi" wymienionych jest o wiele więcej pozytywnych niż negatywnych skutków zmian klimatu - co jest sprzeczne z aktualną wiedzą naukową. Lektor stwierdza:
Co ciekawe, naukowcy dostrzegają także pozytywne skutki nasilenia efektu cieplarnianego, zarówno w skali domowej, jak i globalnej. W skali budżetu domowego to m.in. mniejsze wydatki na ogrzewanie zimą. Ciekawa wydaje się też koncepcja mówiąca o tym, że z powodu nasilenia efektu cieplarnianego kolejna epoka lodowcowa może nadjeść o dziesiątki tysięcy lat później. Dzięki temu być może unikniemy głodu, upadku rolnictwa, epidemii czy gwałtownego spadku ludności.
Okazuje się jednak, że zalet ocieplenia klimatu "w skali makro", czyli dla całej planety, jest wg. MEN o wiele więcej. Są to:
Takie błędy w nauczaniu młodzieży skrytykowali eksperci, na przykład Lidia Wojtal, była polska dyplomatka i ekspertka z ponad 10-letnim doświadczeniem w globalnych i europejskich negocjacjach klimatycznych, także przy szczytach klimatycznych ONZ.
Materiały @MEN_GOV_PL odnośnie #ZmianKlimatu mną wstrząsnęły i zmieszały: nie takiej #edukacji w czasach #KryzysuKlimatycznego potrzebujemy
- napisała Lidia Wojtal na Twitterze, kwitując swój post hasztagiem #OhMEN.
Do materiałów krytycznie odniósł się również na Twitterze Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, nazywając przygotowany przez MEN film "fatalnym materiałem" i wytykając wymienione w materiale rewelacje. "Ministerstwu przydałoby się trochę edukacji" - piszą autorzy posta.