Kiedy na Gazeta.pl kiełkował kilka miesięcy temu dział Środowisko nie sądziliśmy, że tak szybko nasz świat się zmieni i na nowo ustawi priorytety. Wierzymy jednak, że trwająca epidemia się skończy i wiemy, że po niej musimy wrócić do tego, co zawsze powinno być najważniejsze - naszego zdrowia i środowiska, w którym żyjemy.
Ten listek na samej górze strony będzie już Wam i nam towarzyszył na stałe. Przez ostatnie kilka miesięcy staraliśmy się wiele zmienić w wydawaniu Gazeta.pl, aby przekazać Wam jak najwięcej informacji o środowisku, przyrodzie, bardzo szeroko pojętymi klimacie i ekologii. Teraz nowej formule i w jednym, zielonym miejscu - zielona.gazeta.pl - znajdziecie wszystkie zielone cykle tworzone codziennie przez dziennikarz Gazeta.pl. Od "Piątku dla Klimatu", przez "Moto 2030", "Zero Waste", "Dbaj o Siebie i Środowisko" aż po "Ludzi w Klimacie".
Wiemy, że to są tematy zbyt ważne, aby pisać o nich tylko w piątki, przy okazji ogólnoświatowych Strajków dla Klimatu, czy tylko wtedy kiedy władcy świata zbierali się na kilkudniowych debatach ekologicznych. Zaangażowaliśmy do pracy kilkunastu dziennikarzy i zebraliśmy od Was pozytywny odzew. Dziękujemy i nie zatrzymujemy się, mimo pokręconych czasów.
Naukowcy od lat krzyczą o zbliżającej się katastrofie. O globalnym ociepleniu i postępującej suszy, których przykłady widzimy dokładnie teraz w Polsce. Po jednej z najcieplejszych zim w historii pomiarów przyszła bezdeszczowa wiosna. Wszystko stanęło na głowie. Topnieją lodowce, odwoływane są zawody sportowe, bo brakuje śniegu. Drożeje żywność, zatrute powietrze otacza nas niemal każdego dnia, wysychają biebrzańskie bagna a wraz z nimi znikają cenne gatunki zwierząt, którymi nasz kraj się szczyci. To niestety fakty.
Jednak tylko dlatego, że zmiany w środowisku i klimacie są najczęściej dość rozciągnięte w czasie, zdajemy się ich nie dostrzegać na co dzień. Kiedy słyszymy, że coś ma się wydarzyć w 2050 roku, albo za dwa-trzy pokolenia, obchodzi nas mniej niż straszna choroba, która przetacza się przez kontynenty, zamknęła nas w domach, wyludniła miasta, oplombowała granice, skasowała sport. Domagamy się i oczekujemy szybkiej szczepionki na wirusa, która wyleczy świat. Oby stało się to jak najszybciej.
Jeśli to zrozumiemy dostatecznie szybko i zmienimy swoje zachowania, mamy szanse przetrwać. Już dziś widzimy przecież, że to umiemy. Że nas na to stać.
Chcielibyśmy razem z Wami, aby rok 2020 był zapamiętamy nie tylko z powodu walki z zarazą, ale też jako czas wielkiej zmiany w dbaniu o to, co jest przecież dla nas najważniejsze. Zdrowie.