Interwencję opisano na facebookowej stronie Łowczy Miejski - na ratunek zwierzętom. Prowadzi ją Ryszard Czeraszkiewicz, którego firma zajmuje się na zlecenie miasta prowadzeniem pogotowia interwencyjnego ds. zwierząt.
Trzy jelenie utknęły na osiedlu w Szczecinie Dąbiu. Jak czytamy we wpisie, zwierzęta "migrowały wzdłuż rzeki Płoni, przestraszone weszły między domy i garaże, dalej na ślepe podwórze i do bramy kamienicy".
Jelenie zachowywały się spokojnie. Łowczy Miejski pisze, że razem z policją zorganizowano "trudną akcję", która miała zapewnić bezpieczeństwo jeleniom i zapobiec wbiegnięciu na ruchliwą jezdnię. Samochodami zamknięto przestrzeń osiedla tak, by jelenie przebiegły wyznaczoną trasą. Tak też się stało. Zwierzęta przez ogrody dostały się na teren bagien nad jeziorem Dąbie - czytamy we wpisie. Łowcy zamieścił zdjęcia z akcji, w tym jedno na którym widać jelenie w bramie kamienicy.
Także w ten weekend jeden z hoteli w okolicy Szczecina odwiedził bóbr. Także w jego przypadku interweniował łowczy miejski. Został on przewieziony nad Odrę.
Jelenie pojawiły się ostatnio także w Zakopanem. Tam wizyty zwierząt nie są aż tak niezwykłe. Ta była o tyle wyjątkowa, że łanie (czyli samice jelenia) przyszły do miasta w środku dnia i postanowiły poczęstować się... kwiatami ułożonymi w herb miasta. "Tego nie pamiętają najstarsi górale" - pisał o zdarzeniu "Tygodnik Podhalański".