Joe Biden został nowym prezydentem elektem Stanów Zjednoczonych. Amerykańskie media ogłosiły, że zdobył on wymagane 270 głosów elektorskich. Swoje urzędowanie rozpocznie 20 stycznia po zaprzysiężeniu. Do tego czasu trwał będzie okres przejściowy, tzw. presidential transition. W tym czasie nowa administracja otrzyma czas na wdrożenie w działania departamentów. Skład nowego rządu zostanie ogłoszony na stronie buildbackbetter.com. Według nieoficjalnych wiadomości Axios Biden ma w poniedziałek zapowiedzieć powstanie 12-osobowego zespołu specjalnego ds. pandemii koronawirusa. Oprócz tego prezydent elekt ma zająć się od razu po objęciu urzędu problemami klimatu.
4 listopada Stany Zjednoczone wystąpiły z paryskiego porozumienia klimatycznego. Joe Biden w swojej kampanii zapowiadał, że zajmie się problemami klimatycznymi. Zaproponował m.in. plan inwestycyjny o wartości 2 bilionów dolarów, który zakłada m.in. odejście od paliw kopalnych w energetyce do 2035 roku. Jeszcze przed ogłoszeniem wyników wyborów, 5 listopada Biden zapowiedział, że za 77 dni, czyli w dniu zaprzysiężenia na prezydenta USA, Stany powrócą do porozumienia paryskiego.
Porozumienie paryskie zawarto na szczycie klimatycznym pod koniec 2015 roku i podpisało je 189 państw. Celem jest uniknięcie zmian klimatycznych prowadzących do wzrostu globalnej temperatury. Porozumienie nie narzuca krajom konkretnych działań, ale jego sygnatariusze stawiają sobie za cel zahamowanie globalnego ocieplenia tak, by udało się utrzymać wzrost temperatury na poziomie "znacznie poniżej" 2 stopni Celsjusza w porównaniu z tym z epoki przedindustrialnej oraz dążyć w kierunku ograniczenia go do 1,5° C.