Głowaczogłów ardżeszański to ważna dla Rumunii ryba. Może o tym świadczyć, że to jedyny gatunek, który w łacińskiej nazwie Romanichthys valsanicola odnosi się bezpośrednio do tego kraju. Spotkać go można tylko w rzekach Ardżesz i Râul Doamnei. Wydawało się, że ryba wymarła, gdyż w ciągu ostatnich kilku lat nie spotkano żadnego przedstawiciela tego gatunku. Mała populacja głowaczogłowów ardżeszańskich została jednak zauważona niedawno przez naukowców, donosi BBC.
Głowaczogłów ardżeszański został odkryty w 1956 roku. Jego populacja przez lata ulegała systematycznemu zmniejszeniu, na skutek regulacji wodnych w Rumunii, które doprowadziły do obniżenia poziomu wody w rzekach. Na początku XXI wieku populacja Romanichthys valsanicola wynosiła ok. 200 ryb. Gatunek trafił więc do Czerwonej Księgi gatunków zagrożonych. Naukowcy byli blisko wykreślenia go z rejestrów, gdyż zaczęto uważać go za gatunek wymarły. Jak się okazuje przedwcześnie.
- Pod koniec października na głowaczogłowy ardżeszańskie trafiła grupa naukowców, która nie wierzyła, że gatunek ten wymarł - powiedziała BBC Nicolae Craciun, 59-letnia biolożka. Populację szacuje się na 10-15 ryb, które żyją na krótkim kilometrowym odcinku Valsy, lewego dopływu Ardżesz. Naukowcy, którzy go znaleźli, starają się zachować gatunek przy życiu, gdyż zdają sobie sprawę z tego, jak bardzo jest wyjątkowy.
Romanichthys valsanicola zalicza się do żywych skamieniałości. To gatunki, które przetrwały masowe wymierania z przeszłości i nie mają bliskich żyjących krewnych. Głowaczogłów ardżeszański to gatunek liczący jakieś 65 mln lat, jest więc niemal tak stary jak dinozaury. Co ważne, do naszych czasów dożył niemal w ogóle nie ewoluując. Jego przodkowie prawie się od niego nie różnili, co daje naukowcom dobry pogląd na procesy ewolucyjne.
Głowaczogłów ardżeszański to niewielka ryba, która ukrywa się pod kamieniami w górskich potokach. Rybę udało się nawet uchwycić na wideo, które nagrał podróżnik Alex Gavan.