Waste me not - projekt łączący sklep z odzieżą z recyclingu z ekologiczną edukacją, dotyczącą branży modowej

Najczęściej kojarzonym wrogiem środowiska naturalnego jest przemysł paliwowy oraz nadprodukcja plastiku. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że branża odzieżowa jest również u szczytu niechlubnej listy największych trucicieli. Sama produkcja tekstyliów jest jednym z ważniejszych źródeł zanieczyszczenia środowiska.

Olbrzymie ilości kiepskiej jakości odzieży tworzone są wysokim kosztem ekologicznym i etycznym. Ich produkcja uległa podwojeniu w ciągu raptem 20-30 ostatnich lat, na co największy wpływ miały narodziny tzw. fast fashion, czyli światowych marek modowych z bardzo tanią odzieżą i praktycznie comiesięczną wymianą kolekcji. Niska jakość i szybkie niszczenie tych ubrań powoduje oczywiście ciągły, nieprzerwany popyt.

Podczas prania odzieży z włókien sztucznych, z których obecnie zrobiona jest ponad połowa odzieży na świecie, uwalniają się z nich do kanalizacji, a później do zbiorników wodnych i oceanów, mikrocząsteczki plastiku. Są one wchłaniane przez plankton w oceanach, a na końcu, przez łańcuch żywieniowy, trafiają na nasze talerze. Włókna naturalne, takie jak jedwab, len czy bawełna, są pod tym kątem lepsze, jednak nadal w procesie ich produkcji zużywa się duże ilości zasobów oraz niestety tony toksycznych barwników i wybielaczy.

Wiadomo, że musimy się w coś ubierać. A nawet czasem mamy po prostu ochotę, by kupić sobie coś nowego. Jednak możemy robić to lepiej, a nawet musimy – dla dobra naszej planety! 

Branża mody powinna zacząć w większym stopniu opierać się na zasadach gospodarki obiegu zamkniętego - czyli na innowacyjnych sposobach projektowania produktów, zmniejszających powstające odpady, na ponownym ich przetwarzaniu i wykorzystywaniu dostępnych już półśrodków. Recykling tekstyliów wciąż nie jest zbyt popularny, ale znajduje się na fali wznoszącej. 

Waste Me Not - eko alternatywa w przemyśle modowym

Tworząc projekt Waste Me Not, jego założyciele postanowili, że produkowane przez nich ubrania będą spełniać wszystkie poniższe warunki:

• tkaniny pozyskane z drugiego obiegu: z recyclingu lub upcyclingu deadstocków
• tkaniny wyłącznie naturalne, bez domieszek, ale też guzików, ekspresów, gumek, dzięki temu szybko i w pełni biodegradowalne
• tkaniny farbowane wyłącznie naturalnie, barwnikami organicznymi
• projekty proste, minimalistyczne, krojone tak aby zmaksymalizować wykorzystanie materiału
• ścinki używane do produkcji akcesoriów
• produkty szyte lokalnie za etyczne stawki
• pakowanie w kartony i koperty z recyclingu, brak dodatków, bibułek, informacje dla klienta na papierze z recyclingu

Jak powstają ubrania z recyklingu?

Waste-me-not to ubrania, które powstają ze 100% bawełny z recyclingu oraz innych upcyclingowanych tkanin naturalnych. Bawełna używana przez markę pochodzi z recyclingu poprodukcyjnego, czyli jest otrzymywana ze ścinków, które po przygotowaniu wykroju stanowią odrzut produkcyjny. W sposób głównie mechaniczny przerabia się je na nową przędzę, a z niej tkaninę. Firma korzysta również z deadstoków tkanin w 100% naturalnych. Deadstocki to tkaniny zamówione przez duże szwalnie czy projektantów, ale finalnie niewykorzystane do produkcji. Znalezienie dla nich przeznaczenia wpisuje się w model mody zrównoważonej i daje szansę na stworzenie unikatowych ubrań dostępnych tylko w krótkich seriach.

Bawełna używana w Waste Me Not jest wybielana i farbowana wyłącznie barwnikami organicznymi, pozbawiona chloru, czy innych szkodliwych dla zdrowia i środowiska syntetycznych substancji. Barwniki naturalne uzyskuje się od wieków z kwiatów, owoców, korzeni, liści, minerałów, takich jak: kurkuma, marzanna barwierska, migdałecznik cebulowiec, granat. Nie tylko są one bezpieczne dla skóry, ale też często działają łagodząco, mają właściwości przeciwgrzybicze i antybakteryjne.

Firma projektuje ubrania zwracając uwagę na cechy tkanin oraz tak, aby zmaksymalizować użycie materiału i nie tworzyć dużych spadów. Z mniejszych ścinków szyje drobne akcesoria, gumki do włosów, a ostatnio również maseczki. W procesie projektowania marka stara się też wykorzystywać takie rozwiązania, aby uniknąć sztucznych dodatków, metalowych ekspresów, zbędnych guzików, czy syntetycznych gumek. Dzięki temu ubrania są w pełni biodegradowalne, a w praniu nie generują mikroplastiku, który stanowi obecnie bardzo duży procent zanieczyszczeń wód.

Gumki do włosówGumki do włosów Waste me not

Ubrania szyte w Polsce 

Ubrania Waste Me Not powstają w małej, rodzinnej szwalni pod Łodzią. Ideą firmy jest szycie tak, aby nie tworzyć zapasów magazynowych i kompletów rozmiarówek każdego produktu. Marka szyje natomiast na zamówienie uwzględniając życzenia klientek i klientów, co do rozmiaru czy długości.

Do wysyłki używane są opakowania, które powstają w 100% z recyclingu, bez niepotrzebnych dodatków, a informacje dla klienta również przesyłane są na papierze z recyclingu.

Więcej o: