Dr Szklarek: Po takiej zimie ryzyko suszy będzie mniejsze, ale i tak może się zdarzyć

Gościem Patryka Strzałkowskiego w Zielonym Poranku Gazeta.pl był dr Sebastian Szklarek. Ekohydrolog mówił m.in. o tym, że opady śniegu pomogą zmniejszyć ryzyko suszy, ale nie jest przesądzone, że w tym roku takiego problemu nie będzie.

Gościem Zielonego Poranka był dr Sebastian Szklarek, ekohydrolog z Polskiej Akademii Nauk, autor bloga Świat Wody. 

Choć dane jasno pokazują, że zmiany klimatu postępują coraz szybciej, do dla niektórych zimowa pogoda w środku zimy wciąż jest argumentem za tym, że globalnego ocieplenia nie ma. - Trudno aż o argumenty, które by dotarły do takich osób. To, że w naszej strefie klimatycznej mamy zimę to nic nowego, taka zima powinna być co roku. A są coraz cieplejsze i mniej śnieżne - powiedział. 

- Można to porównać do ucznia w szkole, który ma same jedynki, czasem trafi się dwójka, a raz na jakiś czas - piątka. I teraz nam trafiła się zimowa "piątka", ale to nie znaczy, że uczeń zda do kolejny klasy, ani że nie ma zmian klimatu - powiedział. 

Ekohydrolog wyjaśnił, że opady w II połowie ubiegłego roku i zimowa pogoda pomoże odbudować zasoby wodne. - Ryzyko suszy będzie mniejsze, ale to nie znaczy, że susza się nie zdarzy, patrząc na nieprzewidywalność tych zjawisk. Może teraz jest śnieg, a kolejne 3-4 miesiące będą suche - powiedział. Wyjaśnił, że zależy to też od tego, jak będą wyglądały roztopy - czy będą one stopniowe, czy nastąpią bardzo szybko. 

Więcej o: