Gościem Marii Mazurek był dr hab. Michał Łuszczuk z Wydziału Nauk o Ziemi i Gospodarki Przestrzennej, który jest także wiceprzewodniczącym Komitetu Badań Polarnych PAN.
Przez bardzo wiele dekad jedynymi strukturami, czy organizacjami, które mogły swobodnie i w miarę bezpiecznie funkcjonować na dalekiej północy, to były struktury i organizacje związane z wojskiem, ze strukturami paramilitarnymi, jak straż wybrzeża. To były jedyne struktury, które miały kompetencje, miały doświadczenie, miały zasoby, miały sprzęt do tego, żeby przebywać, poruszać się przez dłuższy czas w Arktyce. Teraz postęp technologiczny otwiera możliwości przed firmami cywilnymi, prywatnymi. Ale one kierują się nie interesem politycznym, tylko zyskiem
- mówił dr hab. Łaszczuk.
Wczoraj wysłaliśmy łazik na Marsa, ale to nie oznacza, że jesteśmy w stanie eksploatować zasoby ludzkiego oceanu arktycznego. Bo to są technologicznie porównywalne ze sobą skale trudności do osiągnięcia. Więc ja, mimo wszystko, w perspektywie mojego pokolenia, czy pokolenia moich dzieci myślę, że eksploatacja Arktyki, jeśli chodzi o surowce energetyczne, nie będzie postępowała. Wyzwaniem mogą być zasoby naturalne, na przykład ryby, czy inne organizmy. Pod tym względem zmiany klimatyczne oznaczają straszną zmianę bioróżnorodności w Arktyce. I pod tym względem to, co już obserwujemy, jest bardzo niepokojące. I obok zasięgu pokrywy lodowej jest to chyba taki najbardziej spektakularny wyraz tego, jak Arktyka się niestety na naszych oczach zmienia. I nie jest to zmiana cykliczna
- wskazywał. Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy.