Cały czas poważnym problemem w przestrzeni publicznej są śmieci. Dotyczy to nielegalnego wywozu odpadów na szeroką skalę, ale także zaśmiecania ulic czy chodników. Ministerstwo Klimatu przygotowało i opiniuje projekt ustawy, która zaostrza kary za przestępstwa środowiskowe.
Projekt zakłada m.in. 10-krotne zwiększenie kar za zaśmiecanie przestrzeni publicznej oraz gruntów polnych do 5 tys. zł. Obecnie najwyższa kara za śmiecenie wynosi 500 zł, ale najczęstsze kary to słowne pouczenie bądź mandat w wysokości 50 zł.
Do przestrzeni publicznej zaliczamy drogi, ulice, place, ogrody czy trawniki, a za naruszenie uważa się czyn, które nie zagraża dla zdrowia lub życia ludzi i środowiska. Dlatego też mandatów powinni obawiać się m.in. kierowcy, którzy wyrzucają śmieci przez okno lub jeżdżą niesprawnym autem.
- Wysokość grzywny będzie zależała od stopnia szkodliwości czynu, tak jak to jest np. w przypadku przekroczenia prędkości. Jeśli przekroczymy dozwoloną prędkość o 10 km/h, płacimy mniejszy mandat, niż jakbyśmy przekroczyli ją o 50 km/h. W przypadku odpadów będzie podobnie, choć pojawi się obowiązek ich posprzątania, który będzie miał walor wychowawczy - wyjaśnił PAP Krzysztof Gołębiowski, szef Departamentu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska.
Jak podaje auto-świat.pl, w przepisach ma także znaleźć się zapis dotyczący obowiązku usuwania negatywnych skutków popełnionego czynu. Projekt ustawy w tej sprawie ma być gotowy jeszcze w tym roku.