Nierentowność wydobycia węgla, a także transformacja energetyczna, której jednym z założeń jest całkowite odejście do czarnego kruszcu, przyczyniły się do przyspieszenia procesu zamykania kopalń. Proces ten odbywa się na tylko na terenie Śląska, ale także w Czechach.
Jak podaje serwis nettg.pl, w kopalni Darkov w Karwinie na Zaolziu wydobyto ostatnią tonę węgla. W związku z tym odbyła się uroczystość, podczas której przedstawiciele kierownictwa spółki OKD podziękowali górnikom za wieloletnią pracę. Odegrano także górniczy hymn.
Początek eksploatacji złóż węgla w kopalni Darkov datuje się na połowę XIX wieku. Od tego czasu wydobyto łącznie 309 mln ton węgla. W rekordowym dniu udało się wydobyć ponad 28 tys. ton węgla. Obok kopalni Darkov funkcjonował także zakład przeróbki mechanicznej węgla, do którego trafiał urobek z pobliskich zakładów.
W ostatnim czasie zamknięto także kopalnię CzSA. Oznacza to, że od 1 marca w Czechach funkcjonować będzie tylko jedna kopalnia CzSM, która została podzielona na dwa ruchy - Północ i Południe. To tam pracować będzie część pracowników zatrudnionych wcześniej w kopalni Darkov. Los ostatniej czeskiej kopalni również jest przesądzony, gdyż ma ona zakończyć działalność w 2022 roku.
Czechy zamierzają odejść od wykorzystania węgla w 2033 bądź 2038 roku.