Satelita Hugo należący do firmy GHGSat 17 kwietnia zarejestrował emisję metanu, pochodzącą z wysypiska Matuail w Dhace, stolicy Bangladeszu. Wielkość emisji szacuje się na około 4 tys. kg na godzinę. Agencja Bloomberg wskazuje, że jest to odpowiednik emisji spalin pochodzącej ze 190 tys. samochodów.
- Po raz pierwszy byliśmy w stanie przypisać emisje w Bangladeszu do określonego źródła - powiedział dla agencji Bloomberg Stephane Germain, CEO firmy GHGSat. Dodał, że to pojedyncze duże źródło w dalszym ciągu nie wyjaśnia trwałej i rozproszonej emisji metanu, wykrywanej nad stolicą. - Sytuacja pozostaje tajemnicą i będziemy nadal monitorować ten obszar - podsumował.
Według firmy GHGSat, wysypisko Matuail w Dhace jest zaledwie jednym z kilku źródeł, które mogą odpowiadać za tegoroczną dużą emisję metanu w Bangladeszu. Jednak sprawa w dalszym ciągu pozostaje niewyjaśniona.
Ministerstwo środowiska Bangladeszu wyjaśniło agencji Bloomberg, że utworzony został komitet w celu dokonania oceny i rozwiązania problemu emisji ze składowiska. Raport ma ukazać się w ciągu miesiąca.
Metan, chociaż pozostaje w atmosferze stosunkowo krótko, jest około 80 razy silniejszym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla (w okresie 20-letnim). Dlatego naukowcy poszukują szybkich i skutecznych metod ograniczania emisji gazów, które zatrzymują ciepło w atmosferze i przyczyniają się do globalnego ocieplenia.
Metan pochodzi m.in. z hodowli przeżuwaczy, np. krów. Zatem im większa produkcja mięsa i nabiału, tym większa emisja metanu do atmosfery. Ten szkodliwy dla środowiska gaz cieplarniany powstaje również w wyniku uprawy ryżu. Metan emitują także wysypiska śmieci oraz wycieki z przemysłu naftowego i gazowego.